Gigantyczne startowe dla uczestników Superligi. Europejskie Stowarzyszenie Klubów stanęło po stronie UEFA

W Superligę zaangażowało się dwanaście zespołów z trzech krajów. To Manchester City, Manchester United, Chelsea, Tottenham, Arsenal, Liverpool, Real Madryt, FC Barcelona, Atletico Madryt, Juventus, Inter Mediolan oraz AC Milan. Przynajmniej na razie przeciwko rozgrywkom opowiedziały się drużyny z Francji oraz Niemiec, na czele z PSG i Bayernem Monachium.

Do medialnych doniesień już wcześniej stanowczo odniosła się UEFA. Europejska federacja zapowiedziała wykluczenie klubów oraz ich piłkarzy ze wszystkich pozostałych rozgrywek. Według mediów federacja szykuje też pozew sądowy i zamierza domagać się gigantycznego odszkodowania.

Trwa próba sił z obu stron. Plan stworzenia Superligi nadal nie został potwierdzony w oficjalnym komunikacie. Wcześniej "New York Times" informował, że za samo zaakceptowanie zaproszenia do rozgrywek na konto każdego z klubów ma trafić 425 milionów euro.

W niedzielny wieczór odbyło się zebranie Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Nie wzięło w nim udziału dwanaście zespołów, które chcą stworzyć Superligę. Zabrakło też Andrei Agnellego, szefa ECA, będącego jednocześnie prezesem Juventusu.

- ECA, jako organ reprezentujący 246 czołowych klubów z całej Europy, potwierdza swoje deklarowane zaangażowanie w prace nad rozwojem modelu rozgrywek klubowych UEFA i jest zdecydowanie przeciwna zamkniętemu pomysłowi Superligi, o którym donoszą media - napisano.

- Komitet Wykonawczy UEFA został poproszony o zatwierdzenie ustalonych zmian w rozgrywkach od 2024 roku na posiedzeniu, które zostało zaplanowane na 19 kwietnia. W najbliższych dniach zbierze się Rada Wykonawcza ECA w celu podjęcia odpowiednich decyzji w świetle kolejnych wydarzeń - zakończono.