Gol Krychowiaka? A jednak trafienie samobójcze! Zwycięstwa Lokomotiwu i Atletico Madryt [WIDEO]

Gol Krychowiaka? A jednak trafienie samobójcze! Zwycięstwa Lokomotiwu i Atletico Madryt [WIDEO]
MediaPictures.pl/Shutterstock
Za nami dwa środowe spotkania w Lidze Mistrzów. Atletico Madryt pokonało AS Monaco 2:0, a Lokomotiw Moskwa wygrał z Galatasaray Stambuł 2:0. Grzegorz Krychowiak w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa ekipy z Rosji.
Lokomotiw Moskwa zdobył pierwsze punkty w tej edycji Ligi Mistrzów. W mroźnych okolicznościach to gospodarze prezentowali się lepiej. Aktywni od początku byli polscy zawodnicy: Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus.
Dalsza część tekstu pod wideo
To właśnie Krychowiak przyczynił się do tego, że jego drużyna wyszła na prowadzenie. W 43. minucie piłka spadła w polu karnym pod nogi Polaka, a ten uderzył bez zastanowienia. Po rykoszecie futbolówka ugrzęzła w siatce. Ostatecznie trafienie zaliczono jako bramkę samobójczą Donka.
Po przerwie wynik spotkania podwyższył Ignatiew, który huknął z bliska pod poprzeczkę. Tuż przed końcem znów pokazał się Krychowiak. Tym razem płaskie uderzenie reprezentanta Polski wyłapał Fernando Muslera.
Galatasaray utrzymało trzecie miejsce z dorobkiem 4 punktów. Lokomotiw jest czwarty, ma na koncie trzy punkty. Oba zespoły powalczą w ostatniej serii o udział w Lidze Europy. Turecki klub zagra z FC Porto, a rosyjski z Schalke 04 Gelsenkirchen.
Atletico Madryt może się cieszyć z awansu do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów. Podopieczni Diego Simeone nie dali szans AS Monaco, wygrywając 2:0.
Już po dwóch minutach gry było 1:0 dla gospodarzy. Po strzale Koke piłka odbiła się od Badiashile i zmyliła bramkarza. Gospodarze drugie trafienie dorzucili w 24. minucie. Wówczas Correa wpadł w pole karne i odegrał do Griezmanna, a ten z bliska dopełnił formalności.
W 82. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Stefan Savić za zagranie ręką we własnym polu karnym. Do jedenastki podszedł Falcao, ale uderzył obok słupka.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz28 Nov 2018 · 20:45
Źródło: własne

Przeczytaj również