Górnik Zabrze na remis ze Śląskiem Wrocław. Piasecki zdobył gola 30 sekund po wejściu na boisko [WIDEO]

Pierwszą groźną okazję stworzyli podopieczni Jacka Magiery. W 21. minucie zza pola karnego uderzył Mateusz Praszelik. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale Martin Chudy był na posterunku i odbił futbolówkę do boku.

Kilka chwil później powody do radości miała ekipa gospodarzy. Jesus Jimenez przytomnie odegrał na 15. metra, a tam już czekał Alasana Manneh. Gambijczyk ładnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.

Podrażniony Śląsk rzucił się na rywali, ale znakomicie spisywał się Chudy. Golkiper Górnika tuż przed gwizdkiem na przerwę najpierw zatrzymał uderzenie Mączyńskiego, by następnie wybronić dobitkę Marcela Zylli.

Po zmianie stron Chudy potwierdził wysoką dyspozycję po tym, jak główkował Łukasz Bejger. Gorąco było też pod bramką Śląska. Dwa razy Łukasz Szromnik uratował swój zespół po uderzeniach Nowaka i Jimeneza.

Podopieczni Jacka Magiera dopięli swego w 60. minucie. Fabian Piasecki, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, wyszedł sam na sam z Chudy i efektownie podciął futbolówkę nad interweniującym golkiperem.

Wynik do końca nie uległ już zmianie. Po dzisiejszym spotkaniu Śląsk plasuje się na szóstym miejscu w ligowej tabeli. Górnik sklasyfikowany jest o "oczko" niżej.