Grał w kadrze Brzęczka, teraz trafi do Legii lub Lecha? Damian Kądzior komentuje dla nas temat transferu

Grał w kadrze Brzęczka, teraz trafi do Legii lub Lecha? Damian Kądzior komentuje dla nas temat transferu
MaciejGillert/shutterstock.com
Damian Kądzior latem na pewno zmieni klub. Po krótkim romansie z ligą turecką, znów jest zawodnikiem hiszpańskiego Eibaru, jednak po spadku klubu z La Liga nie zamierza w nim zostawać. Jakie będą dalsze losy zakurzonego nieco reprezentanta Polski? Porozmawialiśmy o tym z samym zainteresowanym.
Jakiś czas temu wyciekła informacja o tym, że bardzo bliski zrealizowania jest transfer Damiana Kądziora do Legii Warszawa. Teraz dziennikarz Interii napisał tekst o transferowej ofensywie Jagiellonii Białystok. Jak czytamy w tekście: „Jak ustaliliśmy, Jaga jest zainteresowana wypożyczeniem swojego wychowanka, który od kilku tygodni trenuje indywidualnie właśnie w Białymstoku. O transfer Kądziora nie będzie jednak łatwo, bo z piłkarzem rozmawiają także działacze Legii Warszawa i Lecha Poznań”.
Dalsza część tekstu pod wideo
Cóż, zadzwoniliśmy porozmawiać o tym z samym piłkarzem, który nie miał problemu porozmawiać z nami otwarcie o swojej sytuacji transferowej.
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Gdzie teraz jesteś?
DAMIAN KĄDZIOR: Jestem w Białymstoku.
Ale nie zostaniesz piłkarzem Jagi?
Jestem tu trzeci tydzień, na bieżąco się przygotowuje, jestem codziennie w treningu na boisku oraz ze swoim trenerem od przygotowania fizycznego. Niektóre kluby zaczynaja przygotowania, więc muszę być gotowy. To coś innego niż trening z drużyną, pewnie. Ale na przykład Eibar zaczyna przygotowania 7 lipca, bo Hiszpania zawsze rusza później.
Jak wyglądały kulisy kontaktu z Jagiellonią?
Dostaję dużo wiadomości prywatnych od kibiców Jagiellonii i czytam, że chcieliby mnie tam widzieć. To zwykłe zapytanie, w Jadze też znają bardzo dobrze mojego ojca, ale do mnie nikt nie dzwonił. Po prostu sondowanie, to dla mnie bardzo miłe, chciałbym zagrać jeszcze w Białymstoku, bo to bliski mi klub, ale teraz to nie czas na taki powrót.
A jaka jest sytuacja z Legią i Lechem?
Legia i Lech nawiązywały kontakt. Była wiadomość z Legii, nawet sam rozmawiałem chwilę z dyrektorem sportowym Legii, ale nie rozwinęło się to. Sprawa skończyła się na jednym, dwóch telefonach w sprawie takiego transferu. A z Lecha dzwonili do mojego menadżera, ale też ten temat nie jest bliski do finalizacji.
Rozumiem, że w Eibarze nie zostaniesz?
Mam 2 lata kontraktu, ale to praktycznie pewne, że odejdę. Odbyłem rozmowę z dyrektorem sportowym Eibaru i jestem po niej bardzo zadowolony. To nowa osoba w klubie, nie ma już mojego trenera i dyrektora, który mnie podpisywał. Nadchodzi duża przebudowa po spadku.
Jak się dogadaliście?
Powiedziałem mu po prostu szczerze, jak widzę swoją przyszłość i zrobimy z obu stron wszystko żebyśmy byli zadowoleni. Ja nie widzę siebie w Eibarze. Oni zapłacili za mnie duże pieniądze, więc oczekują za mnie odstępnego, ale na pewno dużo niższego niż ówczesne 2 miliony euro. W Hiszpanii jest tak, że przy spadku u wielu chłopaków umowa spada aż o 50%, a moja zdecydowanie mniej, dobrze podpisał mnie agent, więc to dla nic też obciążenie finansowe. Chcemy dojść do porozumienia jak najszybciej.
Czyli Legia, Lech czy Jagiellonia musiałyby niemało zapłacić.
Jest kwota transferowa w Eibarze, polskie kluby mają problemy, żeby tę kwotę zapłacić. A ja nie jestem zainteresowany wypożyczeniami. Bardziej stawia się na zawodników na kontraktach, ja chcę mieć klarowną sytuację, a nie zmieniać klub na chwilę. Eibar też by raczej nie przystał na żadne wypożyczenie, chcemy rozstać się na bazie odejścia definitywnego już tego lata.
Na powrót do Polski mówisz definitywnie: nie?
Nigdy się nie zamykałem na powrót do Polski, ale nie wiem, czy to będzie teraz czy za rok czy za dwa lata.
Co będzie kierowało twoją decyzją?
Chce mieć szasnę wrócić do reprezentacji Polski. Poprzedni sezon nie był dobry w moim wykonaniu, a chcę to już mieć za sobą, być pozytywnie nastawionym i podjąć dobrą decyzję co do swojej kariery.

Przeczytaj również