Halvor Egner Granerud wściekły na sędziów. "Za co odjęto mi tyle punktów? Może nie znam zasad?"

Halvor Egner Granerud wściekły na sędziów. "Za co odjęto mi tyle punktów? Może nie znam zasad?"
Vid Ponikvar / Pressfocus
Halvor Egner Granerud wydawał się murowanym faworytem w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lahti. W drugiej próbie Norweg osiągnął aż 137,5 metra, ale zaliczył upadek. Po zawodach był wściekły na sędziów.
Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w Lahti przez długi czas nie miał sobie równych. Jego przewaga nad resztą stawki po pierwszej serii wynosiła ponad 10 punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
W drugiej próbie Halvor Egner Granerud był bliski pobicia rekordu skoczni. Osiągnął aż 137,5 metra, ale nie ustał tego skoku. Finalnie zajął czwarte miejsce.
Po konkursie nie ukrywał wściekłości na sędziów. Nie chodziło jednak o warunki, w jakich go puszczono, lecz o noty. Te zaliczone wahały się od 8,5 do 9.
- Jestem wkurzony. Mam okazję poprosić dobrych norweskich sędziów o wyjaśnienie, za co odjęto mi aż 34 punkty. Może nie znam zasad? - powiedział Granerud.
- Myślałem, że za każdym razem skoczek ma minimum 11 punktów od sędziów. Próbowałem utrzymać się na nogach, ale nie miałem szczęścia - dodał.
W rozmowie ze "Sport.pl" sytuację skomentował doświadczony polski sędzia, Kazimierz Długopolski. Uważa, że Norweg ma nieco racji, choć powinien dostać tylko nieznacznie wyższe oceny. To wystarczyłoby mu jednak do drugiego miejsca.
- Nota 9 jest taką, jak każdy sędzia powinien Granerudowi dać. Do jego oceny weszły 8,5, 8,5 i 9, czyli dostał o punkt za mało - skomentował Długopolski.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik24 Jan 2021 · 19:23
Źródło: TVP Sport/Sport.pl

Przeczytaj również