Hertha Berlin straciła fortunę przez rezygnację Juergena Klinsmanna. Potężna firma wycofała się z rozmów

Klinsmann podał się do dymisji w miniony poniedziałek - drużynę prowadził przez zaledwie dziesięć tygodni. Szybko został też odwołany z rady nadzorczej Herthy.

Decyzja Niemca przełożyła się nie tylko na zamieszanie w drużynie, ale też odbiła się na biznesowych rozmowach klubu. Hertha od pewnego czasu negocjowała kontrakt sponsorski z Teslą, która buduje fabrykę pod Berlinem. Amerykański koncern za reklamę na froncie koszulek miał oferować nawet 20 mln euro rocznie. Po odejściu 55-letniego trenera rozmowy zostały przerwane.

Obecnie sponsorem Herthy jest sieć sklepów "TEDi", która płaci klubowi 7,5 mln euro rocznie. Umowa obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.

Nową drużynę Krzysztofa Piątka w końcówce sezonu czeka walka o utrzymanie w Bundeslidze. Na razie Hertha zajmuje w niej czternaste miejsce. Nad strefą barażową ma tylko sześć punktów przewagi.