Półtora roku temu doszło do niespodziewanego rozstania FC Barcelony z Leo Messim. Brat słynnego piłkarza, Matias, podczas jednego ze streamów na Twitchu ostro wypowiedział się na temat "Blaugrany".
Przyszłość mistrza świata i najlepszego zawodnika ostatniego mundialu wciąż pozostaje pod znakiem zapytania. W czerwcu Messiemu kończy się kontrakt z PSG. Mistrzowie Francji chcieliby przedłużyć tę umowę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Negocjacje w tej sprawie trwają i wkrótce wszystko powinno się wyjaśnić. W mediach wciąż co jakiś czas pojawiają się plotki na temat rzekomego powrotu piłkarza do FC Barcelony.
Właśnie tam Argentyńczyk spędził większość kariery, ale odszedł, gdy klub nie był w stanie spełnić wymagań Finansowego Fair Play i zapewnić mu nowego kontraktu. Teraz brat zawodnika, Matias, odniósł się do tego tematu na Twitchu. Nie szczędził przy tym ostrych słów.
- Mam w domu wycinek "Sportu", który mówi: "Messi powinien wrócić do Barcelony". Zareagowałem na to śmiechem. Nie wracamy do Barcelony, a jeśli to zrobimy, zaczniemy od dużych porządków. Wśród nich jest wyrzucenie Laporty - wypalił.
- Ludzie powinni byli wyjść na ulicę, aby Laporta odszedł, a Messi został. Muzeum FC Barcelony to muzeum Messiego. Hiszpanie to zdrajcy. Rywalizacja Barcelony z Realem Madryt? "Blaugrana" zaczęła być znana po Messim - stwierdził.
Leo Messi w barwach FC Barcelony rozegrał aż 778 oficjalnych spotkań. W tym czasie zdobył 672 bramki oraz zaliczył 303 asysty. Aż siedmiokrotnie sięgał przy tym po Złotą Piłkę, choć ostatnie trofeum przyznano mu, gdy był już zawodnikiem PSG.