Hiszpańskie media zachwycone debiutem Lewandowskiego w FC Barcelonie: Prawdziwy drapieżnik. Gole są w jego DNA
Robert Lewandowski w towarzyskim meczu z Realem Madryt zadebiutował w FC Barcelonie. Choć Polak nie zdołał wpisać się na listę strzelców, to hiszpańskie media i tak bardzo chwalą go po debiucie.
"Blaugrana" w Las Vegas pokonała odwiecznego rywala 1:0, a jedyną bramkę w spotkaniu zdobył Raphinha. Lewandowski przebywał na boisku w pierwszej połowie. Później zastąpił go Pierre-Emerick Aubameyang.
Choć Polak nie zdołał pokonać Thibaut Courtois, to hiszpańskie media i tak nie szczędzą mu pochwał. Kataloński "Sport" przyznał napastnikowi "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali.
- Courtois i Alaba uniemożliwili mu strzelenie gola. Dobrze grał plecami do bramki i pokazał swoje umiejętności techniczne - uzasadniono.
"AS" podkreśla, że już po pierwszym meczu widać było, jak dużo Lewandowski może dać FC Barcelonie. Dziennik nie ma wątpliwości, iż Polak na Camp Nou będzie wielką gwiazdą.
- Już w swoim debiucie pokazał, kim jest: prawdziwym drapieżnikiem w polu karnym. W trzy razy był bliski pokonania Courtois. Ponadto dobrze współpracował ze swoimi kolegami z drużyny, próbując próbował rozdzielać podania. To była mała namiastka tego, co wniesie Polak. Można zacierać ręce - czytamy.
- Gole tkwią w jego DNA, próbował wykorzystać najmniejszą szansę. Jego strzał w biegu został z trudem obroniony przez Courtois - napisano z kolei w "Mundo Deportivo".