Im właśnie wygasły kontrakty. Pełno znanych twarzy na rynku wolnych piłkarzy. Są polskie akcenty

Im właśnie wygasły kontrakty. Pełno znanych twarzy na rynku wolnych piłkarzy. Są polskie akcenty
PressFocus/własne
Z dniem 1 stycznia mocno wzrosła liczba piłkarzy bez kontraktów. Wśród nich są uznane nazwiska, które dziś można ściągnąć z wolnego transferu. Oto 15 propozycji.
Warto zaznaczyć, że w zestawieniu nie uwzględniliśmy zawodników mających kartę w ręku od kilku miesięcy. W tym gronie nadal są David de Gea, Jesse Lingard, Douglas Costa, Jerome Boateng czy Shkodran Mustafi. Nasza lista z 8 listopada wciąż jest niemal w całości aktualna - znajdziecie ją TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Skupiliśmy się za to na piłkarzach, którzy dopiero co rozstali się z dotychczasowymi klubami. Większość z poniższego grona jest już po trzydziestce, ale to nie znaczy, że nie mogą się przydać w najlepszych europejskich ligach. Część z nich z pewnością mogłaby to zrobić. W nawiasie umieściliśmy ostatniego pracodawcę danego gracza.

Diego Costa (Botafogo)

Costa akurat niedawno w Europie grał, bo poprzedni sezon spędził w Wolverhampton. Następnie zakotwiczył w Brazylii, gdzie przyjęło go Botafogo. Tam weteran grał regularnie, zanotował 15 występów, strzelił nawet trzy gole. Strony nie zdecydowały się jednak na kontynuowanie współpracy.
diego costa botafogo 2023
SPP / pressfocus

Arturo Vidal (Athletico-PR)

Vidal ostatnio zasłynął głównie ostrą wypowiedzią na temat Jorge Sampaoliego, z którym współpracował we Flamengo, zanim przeniósł się do Athletico Paranaense.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać. Zawsze byłem gotowy do gry, po prostu utknąłem z trenerem nieudacznikiem, który nie wiedział, jak docenić swoich zawodników - stwierdził krnąbrny pomocnik.
W Athletico Chilijczyk faktycznie grał, ale od września leczy poważny uraz kolana. W jego ojczyźnie piszą o możliwym powrocie do Colo Colo, które reprezentował jako nastolatek. Najpierw jednak Vidal musi być zdrowy.

Marouane Fellaini (Shandong Taishan)

Kibice Manchesteru United śmieją się dziś, że Scott McTominay pełni w klubie podobną rolę, jak kiedyś Marouane Fellaini. Tymczasem Belg, nieco zapomniany, nadal gra w piłkę. Tyle że ostatnie pięć lat spędził w Chinach. To wyjątkowo długo patrząc na wielu innych zawodników z Europy, którzy wyjechali do tego kraju. Pomocnikowi skończył się jednak kontrakt z Shandong Taishan i można go zatrudnić bez kwoty odstępnego. A warto dodać, że Fellaini w 2023 r. rozegrał ponad 30 spotkań. Zdobył też 13 goli. Kto się skusi?

Fernando (Sevilla)

Były pomocnik Manchesteru City jeszcze w tym sezonie dość regularnie grywał w Sevilli. Zanotował 13 meczów (854 minut), ostatni raz na boisku pojawił się 3 grudnia. Od tej chwili leczy uraz pleców. Nie wiadomo, gdzie zakotwiczy 36-letni pomocnik lub środkowy obrońca. Niewykluczone, że w ojczyźnie.

Chicharito (LA Galaxy)

Chicharito spędził minione cztery lata w MLS, gdzie strzelił blisko 40 goli i był nawet kapitanem LA Galaxy. Jego karierę przerwało jednak zerwanie więzadeł krzyżowych, w wyniku którego od czerwca ub. r. pozostaje poza grą. Wygasł mu też kontrakt. Co dalej? Nadal USA? Powrót do Meksyku? Filigranowemu napastnikowi zaraz stuknie 36 lat.

Carlos Vela (LAFC)

Kolejna gwiazda MLS i chyba najgorętsze nazwisko na tej liście. Vela odszedł właśnie po sześciu latach w Los Angeles FC. Śmiało można go nazwać legendą tego klubu i całej ligi. Jego bilans to 152 mecze, 78 goli i 42 asysty. Na koncie ma mistrzostwo i wicemistrzostwo, to drugie sprzed kilku tygodni. W 2023 r. Vela wykręcił wynik 14 bramek i 11 asyst. Plotki o tym, że może wrócić do Realu Sociedad, zupełnie nie dziwią. W takiej formie szkoda byłoby nie widzieć go znów w Europie.

Josef Martinez (Inter Miami)

Następne nazwisko z MLS. Martinez to dziesiąty najlepszy strzelec w historii tych rozgrywek. Ma 110 goli w 171 występach dla Atlanty i Interu Miami. W tym drugim klubie musiał jednak zwolnić miejsce dla Luisa Suareza. Teraz nie powinien mieć kłopotów ze znalezieniem nowego pracodawcy.

Jose Paolo Guerrero (LDU Quito)

Pamiętacie tego gościa? Peruwiańczyk kilkanaście lat temu występował w Bayernie, później przez sześć lat trzasnął ponad 50 bramek dla Hamburgera SV, a następnie strzelał non stop w lidze brazylijskiej. Dziś jest świeżo po 40. urodzinach, ale nadal gra w piłkę. Jego bilans z 2023 to 42 mecze (blisko 2400 minut) i 11 goli. Guerrero regularnie zakłada też trykot reprezentacji Peru. Stary człowiek i może!

Younes Belhanda (Adana Demirspor)

14 występów, 1500+ minut, trzy gole i cztery asysty. To rezultat Belhandy z… obecnego sezonu, który rozpoczął jako piłkarz Adany Demirspor. Turecki klub jednak się z nim rozstał, więc skrzydłowy kojarzony z sensacyjnym mistrzostwem Francji Montpellier szuka nowego zespołu. Możliwe, że znajdzie go w Turcji (Trabzonspor?) lub wyjedzie na Bliski Wschód.

Alexandre Pato (Sao Paulo)

Ależ to miała być kariera. Był czas, gdy Pato w barwach Milanu uchodził za jednego z najbardziej ekscytujących napastników na świecie. Nigdy jednak nie osiągnął wróżonego mu sukcesu. W latach 2017-2019 grał i strzelał w Chinach, później było Sao Paulo, Orlando City i ostatnio znów Sao Paulo. Niestety, przekleństwem Brazylijczyka są kontuzje. Do Sao Paulo wrócił w maju ub. r., trochę pograł, zdobył dwie bramki i znów wypadł z powodów zdrowotnych. Chyba Pato jest coraz bliżej zawieszenia butów na kołku.

Santiago Arias (Cincinnati)

Następna twarz z MLS. W przeszłości Arias reprezentował PSV Eindhoven, Atletico czy Bayer Leverkusen. Ma ponad sto gier w Eredivisie i ponad 50 w La Liga. Ostatni rok to z kolei 33 spotkania (2000+ minut) dla Cincinnati. Raczej od ręki powinien związać się z nowym klubem.

Romell Quioto (Montreal)

Quioto powinien być znany polskim kibicom, bo w sezonie 2012/13 spędził kilka miesięcy w Wiśle Kraków. Żadnego gola jednak nie strzelił. Robił to za to w MLS, gdzie przekroczył barierę 50 trafień. Ostatni sezon to trzy bramki 32-letniego napastnika z Hondurasu.

Jarosław Niezgoda (Portland Timbers)

Wyliczankę nazwisk zza oceanu kończy Jarosław Niezgoda. Kariera byłego napastnika Legii jest naznaczona notorycznymi problemami zdrowotnymi, które miały duży wpływ na to, że nigdy w pełni nie rozwinął skrzydeł. Aktualnie Niezgoda dochodzi do siebie po zerwaniu więzadeł. Portland Timbers nie przedłużyli z nim wygasającej umowy. Współpracujący z Gianluką Di Marzio dziennikarz Davide Masi pisze, że Polak jest wyłączony z gry do lipca, ale ma jasny cel: powrót do gry w MLS.
jarosław niezgoda w mls
Troy Wayrynen / pressfocus

Adrian Mierzejewski (Henan FC)

Fantastycznie barwna jest ta kariera. “Mierzej” ma już 37 lat, ale nie omieszkał w ubiegłym roku być pewnym punktem Henan FC. Rozegrał 23 mecze, zdobył trzy gole, zaliczył pięć asyst i został uroczyście pożegnany.
Co dalej?
- Nie napinam się. Chciałbym pograć jeszcze w miłym miejscu, na przykład na Bali. Miałem plan, by łączyć profesjonalne granie z życiem w przyjemnych warunkach. W styczniu będę miał 38 lat i wiem, że powoli opcje się kończą, bo już trenerzy i dyrektorzy sportowi są ode mnie młodsi. Ale są miejsca, w których ciągle mnie chcą - mówił w listopadzie dla serwisu WP Sportowe Fakty.

Patryk Sokołowski (Legia Warszawa)

Na koniec jedno nazwisko z polskiego rynku. Sokołowski właśnie pożegnał się z Legią, gdzie ostatnie miesiące grywał jedynie w trzecioligowych rezerwach. Może jednak śmiało liczyć na angaż w Ekstraklasie. Jak informowały niedawno WP Sportowe Fakty, piłkarz nie może narzekać na brak ofert. Jego usługami zainteresowane są Radomiak Radom, Widzew Łódź, Górnik Zabrze, Warta Poznań oraz Cracovia.
- Na razie najkonkretniejsze są władze "Pasów" i samemu zawodnikowi najbliżej właśnie do angażu pod Wawelem - napisano.
patryk sokołowski paweł wszołek bartosz slisz legia warszawa lipiec 2023
Marcin Bulanda / pressfocus

Przeczytaj również