Babiarz odsunięty. Nie skomentuje ważnej imprezy

Babiarz odsunięty. Nie skomentuje ważnej imprezy
Norbert Barczyk / pressfocus
Przemysław Babiarz nie skomentuje zbliżających się Drużynowych Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. Ma to być pokłosie afery, która wybuchła podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich.
Burza wokół Babiarza rozpętała się po ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu. Komentator w kontrowersyjny sposób odniósł się do wykonania podczas uroczystości utworu "Imagine" z repertuaru Johna Lennona.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kierownictwo TVP zareagowało bardzo ostro. Babiarz został odsunięty od pracy na igrzyskach. Nie komentował zawodów pływackich, do których pierwotnie był wyznaczony. Decyzja stacji wywołała gigantyczne emocje. O przywrócenie doświadczonego komentatora do pracy apelowali jego koledzy z TVP Sport. List w jego obronie podpisali też sportowcy.
Ostatecznie władze TVP zmieniły decyzję, a Babiarz jeszcze podczas igrzysk skomentował zawody lekkoatletyczne. Nie został za to wyznaczony do pracy przy ceremonii zamknięcia, którą komentował na kilku poprzednich igrzyskach.
Choć od wydarzeń z Paryża minął blisko rok, to te wciąż odciskają piętno na funkcjonowaniu redakcji TVP Sport. Portal Przegląd Sportowy Onet podał, że Babiarz nie został wyznaczony do komentowania lekkoatletycznych Drużynowych Mistrzostw Europy.
Podłożem decyzji mają być wydarzenia z igrzysk. Źródło, na które powołuje się Przegląd Sportowy Onet, przekonuje, że Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport, nie ufa Babiarzowi. W dodatku całe zamieszanie z igrzysk miało go mocno dotknąć.
Drużynowe Mistrzostwa Europy skomentuje duet Marek Rudziński-Sebastian Chmara. Pierwszy z nich niedawno wrócił do publicznego nadawcy po kilku latach przerwy. Specjalizuje się w tych samych dyscyplinach, co Babiarz.
- W mojej ocenie zarówno Marek, jak i Przemek Babiarz prezentują taki sam poziom. To jest indywidualna ocena, kto woli kogo słuchać. Dlatego zapadła decyzja, że na te zawody zostanie wysłana tylko jedna para komentatorów: są to Marek Rudziński i Sebastian Chmara - tłumaczy Kwiatkowski w Przeglądzie Sportowym Onet.
Jego zdaniem w decyzji w sprawie Babiarza nie ma drugiego dna. Być może doświadczony komentator wróci przy okazji innych lekkoatletycznych imprez. Centralną imprezą tego sezonu będą wrześniowe mistrzostwa świata w Tokio.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 08:52
Źródło: przegladsportowy.onet.pl

Przeczytaj również