Kubica coraz bliżej powrotu do F1? "Te dwa dni testów rozwiały wątpliwości, jakie miałem. Nie boję się, że nie będę jeździł na odpowiednim poziomie"

Robert Kubica po raz drugi w tym roku zasiadł do testów bolidu Renault. Polak przyznał, że ma coraz mniej wątpliwości, co do tego czy może rywalizować na odpowiednim poziomie w F1.
Dotychczasowa przygoda Kubicy z Formułą 1 zakończyła się w 2011 roku, gdy Polak doznał poważnych obrażeń w rajdzie Ronde di Andora. Wydawało się, że konsekwencje tamtego wypadku nie pozwolą mu ponownie wsiąść do bolidu. Stało się jednak inaczej. Najpierw kilka tygodni temu polski kierowca po raz pierwszy od wypadku zasiadł w bolidzie Formuły 1 i pokazał się ze znakomitej strony podczas testów samochodu Lotus E20 z silnikiem Renault. Przejechał 115 okrążeń, podczas wielu z nich uzyskał lepsze czasu od Siergieja Sirotkina, który jest rezerwowym kierowcą teamu Renault. Teraz po raz drugi testował ten sam bolid. Na torze Paul Ricard przejechał 90 okrążeń.
- Te dwa dni testów rozwiały wątpliwości jakie miałem. Nie boję się, że nie będę jeździł na odpowiednim poziomie - mówił cytowany przez "Przegląd Sportowy".
- Przede mną jeszcze droga do pokonania. Robię wszystko, aby zmaksymalizować swoje szanse. Nie wiem jednak, co się stanie w przyszłości. Nie chcę wracać dla niczego. Chcę wrócić na wysokim poziomie - przyznał.
- Nie prowadziłem jeszcze obecnego samochodu F1. Nie byłbym gotów do startu na Silverstone. Potrzebowałbym dwóch dni testów w najnowszym bolidzie. To by zwiększyło moje szanse o tysiąc procent - zaznaczył.
Taka szansa być może pojawi się już na początku sierpnia. Zdaniem mediów Robert Kubica może wziąć udział w testach na torze Hungaroring na Węgrzech.