Mistrz olimpijski zadarł z prawem. Nie ma czasu do stracenia

Mistrz olimpijski zadarł z prawem. Nie ma czasu do stracenia
Źródło: Belga / PressFocus
Niecodzienne problemy Jakoba Ingebrigtsena. Mistrzowi olimpijskiemu kłopotów przysporzyła... luksusowa rezydencja.
Jakob Ingebrigtsen to jeden z najlepszych współczesnych lekkoatletów. Na koncie ma dwa złote medale igrzysk olimpijskich oraz szereg krążków mistrzostw świata oraz mistrzostw Europy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 2022 roku 24-letni Norweg kupił wraz z partnerką luksusową posiadłość w w mieście Sandnes. Następnie wokół domu postawił mur, który miał oddzielać go od położonej nieopodal drogi.
Jak informuje TV2, po latach okazało się, że ogrodzenie zostało zbudowane nieprawidłowo. Mur znalazł się zbyt blisko drogi. Ingebrigtsen złożył odwołanie.
Biegacz zarzekał się, że mur świetnie oddziela plac zabaw od ruchliwej trasy. W odpowiedzi usłyszał jednak, że ogrodzenie ogranicza widoczność z jezdni na plac zabaw.
Gmina nakazała lekkoatlecie przesunięcie lub zburzenie ogrodzenia. W innym wypadku wlepi mu karę finansową. A jeśli to nie pomoże, wejdzie z nim na drogę sądową.
Biegacz ma czas do 12 września. Inaczej będzie musiał zabulić 25 tysięcy koron (blisko 10 tysięcy złotych) i tysiąc koron (prawie 400 złotych) za każdy dzień zwłoki.
Problemy z luksusową willą z pewnością nie ułatwiają Ingebrigtsenowi przygotowań do lekkoatletycznych mistrzostw świata. Zawody rozpoczną się 13 września w Tokio.

Przeczytaj również