Nie żyje polski triathlonista. Zginął podczas treningu

Nie żyje Alexander Lewandowski. Polski triathlonista doznał śmiertelnego wypadku w trakcie treningu.
Alexander Lewandowski był jednym z najbardziej utalentowanych zawodników klubu UAM Triathlon Poznań. 19-latkowi wróżono wielką karierę. Miał również na koncie pierwsze sukcesy.
Triathlonista zdobył m.in. srebrny medal na dystansie 1/8 podczas Garmin Triathlon Tour Płock 2025, a w ubiegły weekend miał wystąpić w Castle Triathlon Malbork. Niestety, nie zdążył.
W czwartek Sport Poznań poinformował o jego śmierci. Zawodnik doznał wypadku podczas treningu kolarskiego. Zderzył się z samochodem ciężarowym. Zginął na miejscu.
- Olek pochodził z Myśliborza, jego trener ze Szczecina poszukiwał swego czasu klubu dla niego i tak trafił do nas. Solidny zawodnik, pracowity, ambitny, startował w zawodach rangi mistrzowskiej. Ogromna tragedia, ból, niedowierzanie - rzekł trener UAM Triathlon Poznań Filip Przymusiński.
- Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego zawodnika, przyjaciela, kolegi. W tych trudnych chwilach jesteśmy w myślach z rodzicami, najbliższą rodziną, przyjaciółmi. "Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" - napisał klub Lewandowskiego w social mediach.
Wyrazy współczucia bliskim przekazały też inne polskie kluby triathlonowe oraz Polski Związek Triathlonu. Podkreślono jego pasję i zaangażowanie.
To kolejna tragiczna śmierć zawodnika z Wielkopolski w ostatnim czasie. W sierpniu zginęli hokeista Natan Stranz oraz młociarz Jakub Pracharczyk.