Reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa świata. Po raz pierwszy w historii
Reprezentacja Polski w curlingu dokonała historycznego wyczynu. Po raz pierwszy w dziejach wywalczyła awans na mistrzostwa świata.
W sobotę rozpoczęły się mistrzostwa Europy w curlingu. Reprezentacja Polski po raz drugi w historii dostała się na turniej dywizji A. Wcześniej dokonała tego w 2018 roku, kiedy zajęła w zawodach 10. miejsce.
Teraz podopieczni Konrada Stycha chcieli poprawić rezultat sprzed siedmiu lat. Zaczęli w znakomitym stylu. Na początku wygrali z Danią (7:5) i Norwegią (9:8). Dopiero potem kilkukrotnie powinęły im się nogi.
W kolejnych meczach przegrali ze Szwajcarią (3:9), pokonali Austrię (12:3) oraz ulegli Włochom (6:9), Szwecji (4:8) i Szkocji (2:7). Przed nimi jeszcze spotkania z Niemcami oraz Czechami. Mimo tego ich sytuacja stała się już jasna.
Reprezentacja Polski ma nieduże szanse na awans do półfinału mistrzostw Europy. Jest jednak pewna uplasowania się w czołowej "ósemce". Wobec tego wywalczyła awans na mistrzostwa świata.
Imprezę zaplanowano na przyszły rok. Wcześniej podopieczni Stycha wezmą udział w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, w których znaleźli się po bezbłędnym przebrnięciu przez europejskie prekwalifikacje.
Biało-czerwoni są także pewni pozostania w dywizji A. Awansowali do niej w zeszłym roku po wywalczeniu drugiego miejsca w mistrzostwach Europy dywizji B.
Curling jest starszy od wielu współcześnie uprawianych dyscyplin, w tym m.in. od piłki nożnej. Najstarszy znaleziony kamień do curlingu pochodzi z 1511 roku.