Robert Redford nie żyje. Lata temu mógł zostać gwiazdą sportu

Zmarł Robert Redford. Legendarny amerykański aktor i reżyser miał 89 lat.
Robert Redford jest nierozerwalnie związany z kinem. Mało kto wie jednak, że Amerykanin miał zadatki na to, aby zostać gwiazdą sportu.
W trakcie studiów otrzymał częściowe stypendium sportowe z zamiarem gry w baseball. Stracił je jednak ze względu na między innymi nadużywanie alkoholu, co doprowadziło do pożegnania z uczelnią i szansą na wielką karierę.
Następnie Redford wyjechał do Europy, ale niedługo później trafił do Nowego Jorku, gdzie rozwijał się artystycznie. W 1959 roku zadebiutował na Broadwayu w "Tall Story".
W 1984 roku Amerykanin nawiązał do swojej przeszłości. Został obsadzony w głównej roli w filmie "Urodzony sportowiec" z 1984 roku. To produkcja na podstawie powieści Bernarda Malamuda, który opowiada o losach powracającego weterana baseballu.
Ponadto ceniony aktor grał w między innymi w filmach "Butch Cassidy i Sundance Kid" (1969), "Jeremiah Johnson" (1972), "Żądło" (1973), "Pożegnanie z Afryką" (1985) oraz "Zaklinacz koni" (1998). Stworzył festiwal filmowy Sundance. W 1981 roku otrzymał Oscara za reżyserię "Zwyczajnych ludzi", a w 2002 za całokształt pracy aktorskiej.
Redford zmarł 16 września 2025 roku. Miał 89 lat.