Słynna federacja okradziona! Nie do wiary, przez kogo. Straciła miliony
Organizacja World Athletics została okradziona przez... własnych pracowników. Straty są gigantyczne.
World Athletics to największa organizacja sportowa na świecie z siedzibą w Monako. Zrzesza 214 krajowych federacji. Okazuje się jednak, że w ubiegłych latach była regularnie okradana.
Organizacja wydała oświadczenie, w którym ogłosiła wyniki wewnętrznego audytu. Wykryła systematyczne kradzieże w swoich szeregach. Okazję do bezpodstawnego wzbogacenia się wykorzystali jej pracownicy.
Federacja przekazała szczegółowe informacje o sprawie "właściwym organom sądowym i prawnym w Wielkiej Brytanii i Monako w celu przeprowadzenia dochodzenia karnego". Rozwiązała umowy z podejrzanymi.
Mowa o trzech osobach. Jeden z pracowników opuścił World Athletics już kilka miesięcy temu. W ostatnich dniach jego losy podzielili zaś drugi z pracowników oraz zewnętrzny konsultant.
Nazwisk podejrzanych nie podano. Znana jest jednak suma, jaką straciła organizacja. Mowa o kwocie przekraczającej półtora miliona euro. To blisko sześć i pół miliona złotych.
Prezes World Athletics Sebastian Coe nie krył oburzenia w rozmowie z Associated Press. Obiecał, że dołoży wszelkich starań, aby odzyskać jak największą kwotę.
- Zbyt wiele federacji zamiata takie sprawy pod dywan, zwalniając pracowników i nie udzielając wielu informacji, co pozwala sprawcom na kontynuowanie oszustw i kradzieży w innych miejscach. My nie jesteśmy tego typu organizacją - wyznał.
- Zbudowaliśmy silną reputację w zakresie praworządności, przejrzystości i zasadach dobrego zarządzania, nawet jeśli bywa to niewygodne. Ważne jest, abyśmy postępowali właściwie - przyznał.
Półtora miliona euro to spora suma dla World Athletics. To znakomita większość pieniędzy, jakie w zeszłym roku otrzymali wszyscy medaliści igrzysk olimpijskich.