Sportowe pytanie o 250 tysięcy w "Milionerach". Uczestniczka nie podołała

W jednym z odcinków Milionerów padło sportowe pytanie. Tym razem dotyczyło ono wyścigów Formuły 1.
Do końca trwającego sezonu Formuły 1 pozostało jeszcze pięć wyścigów. Kierowcy powrócą na tor w nadchodzącą niedzielę podczas Grand Prix w Meksyku.
Aktualnym liderem klasyfikacji generalnej jest Oscar Piastri. Tuż za nim znajduje się jego kolega z McLarena, Lando Norris. Podium zamyka Max Verstappen z Red Bull Racing.
Tegoroczne zmagania w Formule 1 wywołują emocje na całym świecie. Nie inaczej jest w Polsce. Wyścigi mocno zakorzeniły się w naszej popkulturze. Ich temat pojawił się nawet w… programie rozrywkowym.
Podczas odcinka Milionerów Hubert Urbański zadał pani Beacie pytanie o jeden z aspektów technicznych. Odpowiedź na nie gwarantowała jej 250 tysięcy złotych.
Prowadzący zapytał, w którym momencie używa się flagi w czarno-białą szachownicę. Pani Beata miała do wyboru cztery odpowiedzi: przy starcie wyścigu, po każdym okrążeniu, gdy zdarzy się wypadek lub na zakończenie wyścigu.
Uczestniczka nie wiedziała, które stwierdzenie jest poprawne. Nie zamierzała ryzykować i odeszła z gwarantowaną nagrodą o wysokości 125 tysięcy złotych.
- No więc nadeszła ta chwila, kiedy mogę powiedzieć, że nie mam absolutnie żadnego pojęcia, kiedy używa się takiej szachownicy. (...) Na moją własną logikę jest, że przy starcie. Ostatecznie biorę moje 125 tysięcy i idę sobie - mówiła uczestniczka.
Tym razem brak ryzyka opłacił się uczestniczce. Rzecz jasna flagi w czarno-białą szachownicę używa się na zakończenie wyścigu. Intuicja pani Beaty podsunęła jej złą odpowiedź.