Trener Świątek wszystko ujawnił. "Mieliśmy pewne problemy"
Pojawiły się nowe kulisy występu Igi Świątek na tegorocznym US Open. Trener Wim Fissette w rozmowie ze Sport.pl ujawnił, że 24-latka zmagała się z problemami zdrowotnymi.
Świątek przyjechała do Nowego Jorku w wysokiej formie. Tuż przed wielkoszlemowym turniejem wygrała zmagania w Cincinnati.
Polka dotarła do ćwierćfinału US Open, gdzie w dwóch setach przegrała z Amandą Anisimową. Amerykanka zemściła się za porażkę z Igą 0:6, 0:6 w tegorocznym finale Wimbledonu.
Okazuje się, że Świątek rywalizowała nie tylko z tenisistkami, ale też z własnym ciałem. Przed turniejem pojawił się u niej uraz stopy.
- Mieliśmy pewne problemy przed US Open związane z pęcherzem na stopie. Musieliśmy być bardzo ostrożni. Teraz, myśląc o tym z perspektywy czasu, czuję, że prawdopodobnie zachowaliśmy się w tej trudnej sytuacji najlepiej, jak potrafiliśmy. Myślę, że cały team zrobił wszystko, co mógł, w tym Maciej Ryszczuk, doktor Mateusz Dawidziuk oraz miejscowi specjaliści z US Open, w tym podolog - powiedział Fissette w wywiadzie dla Sport.pl.
- Naprawdę, odnaleźliśmy się w tej trudnej sytuacji najlepiej, jak potrafiliśmy. Nie mogliśmy trenować między meczami, a Iga tego potrzebuje - czasami, żeby trochę poprawić technikę, a także nabrać pewności siebie, bo może powtórzyć ważne dla niej rzeczy przed niektórymi spotkaniami. Dlatego cieszę się, że dotarliśmy do ćwierćfinału w tych trudnych warunkach. Myślę, że gdyby Iga była w najlepszej formie fizycznej, moglibyśmy osiągnąć więcej - dodał trener.
Świątek będzie kontynuowała sezon w Azji. W przyszłym tygodniu weźmie udział w turnieju w Seulu.