Inter nie dał szans Czechom, a Portugalczycy ośmieszyli Tottenham! Gole w końcówce pogrążyły Spurs [WIDEO]

Inter nie dał szans Czechom, a Portugalczycy ośmieszyli Tottenham! Gole w końcówce pogrążyły Spurs [WIDEO]
Paul Chesterton/Pressfocus.pl
Zakończyły się pierwsze mecze drugiej kolejki Ligi Mistrzów 2022/23. Tottenham został pokonany przez Sporting (0:2), natomiast Inter spokojnie pokonał Viktorię Pilzno (2:0).
Pierwszą kolejkę Ligi Mistrzów 2022/23 Inter oraz Tottenham kończyły w odmiennych nastrojach. Włosi przegrali z Bayernem Monachium (0:2), natomiast Anglicy pokonali Marsylię (2:0).
Dalsza część tekstu pod wideo
Dzisiejsze spotkania miały zatem dwojaki charakter. Dla jednych stanowiły szansę na przełamanie, dla drugich zaś były okazją do utrzymania dobrej dyspozycji.

Sporting - Tottenham

Anglicy przyjechali do Portugalii w optymalnym składzie. W wyjściowej jedenastce znaleźli się między innymi Harry Kane, Heung-min Son, Richarlison czy Ivan Persić. Anotnio Conte miał zatem kim straszyć drużynę gospodarzy.
Mimo tego Tottenham od samego początku nie potrafił przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę Sportingu. W pierwszej połowie przyjezdni nie stworzyli żadnej konkretnej sytuacji. Najbliżej szczęścia był natomiast Marcus Edward, czyli... były zawodnik londyńczyków. Anglik został jednak zatrzymany przez Hugo Llorisa.
W drugiej części meczu obraz gry nie uległ diametralnej zmianie. Spurs co prawda prezentowali się nieco bardziej odważnie, lecz nadal brakowało dogodnych okazji. Jedyną wartą odnotowania było uderzenie Emersona, które w 49. minucie odbił Antonio Adan.
Zbawiennego wpływu na grę Anglików nie miało też pojawienie się Dejana Kulusevskiego. Antonio Conte poskąpił dziś zmian, a jego zawodnicy poskąpili goli.
Inaczej zaś w wypadku Portugalczyków, bo ci dopięli swego w 90. minucie. Wówczas do siatki trafił Paulinho, który otworzył wynik spotkania. Nie był to jednak koniec, bowiem w doliczonym czasie gry gola strzelił Arthur Gomes (był na boisku niespełna 120 sekund) i mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Sportingu 2:0 (0:0).

Viktoria Pilzno - Inter

Po porażce z Bayernem Inter nie znalazł się pod ścianą, ale w sytuacji, w której każda kolejna wpadka bolałaby naprawdę mocno. W związku z tym spotkanie z Viktorią Pilzno rozpoczęło się od stopniowego przejmowania kontroli.
Już w 17. minucie bliski gola był Francesco Acerbi. Włoch pomylił się nieznacznie, bowiem jego próbę udaremnił dopiero golkiper gospodarzy. Inter naciskał jednak z każdą minutą.
Starania przyjezdnych zostały sfinalizowane w 20. minucie. Wówczas do siatki trafił Edin Dzeko, który precyzyjnym strzałem wykończył akcję swojego zespołu.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy mediolańczycy byli blisko podwyższenia swojego prowadzenia. Uderzenia zostały jednak zablokowane przez ofiarnie grających Czechów.
Nasi południowi sąsiedzi nie mieli jednak dziś zbyt wiele do powiedzenia. Po zmianie stron Inter nadal był w natarciu i tylko wysiłki Jindricha Stanka powstrzymywały przyjezdnych. W 70. minucie nawet bramkarz Viktorii był jednak bezradny - Denzel Dumfries odebrał podanie od Edina Dzeko i strzelił drugiego gola dla Interu.
W końcówce spotkania Włosi oddali nieco pola gospodarzom, lecz ci nie byli w stanie sfinalizować żadnej ze swoich akcji. Wpływ na to mogła mieć czerwona kartka, którą Pavel Bucha obejrzał już w 61. minucie.
Ostatecznie Inter wygrał z Viktorią Pilzno 2:0 (1:0). Tym samym Czesi po dwóch spotkaniach mają na swoim koncie zero punktów oraz bilans bramkowy 1:7.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk13 Sep 2022 · 20:38
Źródło: własne

Przeczytaj również