Ivan Rakitić wybrał najlepszy moment w FC Barcelonie. "Czułem się tu jak w domu"

We wtorek oficjalnie poinformowano o sprzedaży Ivana Rakiticia do Sevilli. FC Barcelona zarobi na tym transferze 1,5 miliona euro, a kolejne dziewięć milionów może trafić na konto "Blaugrany" z określonych bonusów.

Dziś zorganizowano natomiast pożegnanie Chorwata z dotychczasowym klubem. Piłkarz odpowiadał na pytania dziennikarzy, podsumowując sześcioletnią przygodę z drużyną z Katalonii.

- Każdy, kto mnie zna, doskonale wiedział, ile wysiłku wkładałem we wszystko w Barcelonie. Żyję piłką nożną 24 godziny na dobę, nawet wtedy, gdy jestem z moją rodziną. Kocham futbol odkąd skończyłem cztery lata. Czułem się tu jak w domu przez całe sześć lat. Miasto było niesamowite, a ludzie dawali nam ciepło - przyznał.

- Najlepsze momenty? Było ich bardzo wiele. Ale gdybym miał wybrać jeden, wskazałbym na finał Ligi Mistrzów w Berlinie z 2015 roku. Osobiście uważam jednak, że przedostatni rok był moim najlepszym w Barcelonie. Czułem, że odgrywam ważną rolę w zespole - dodał.

Nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o przyszłość Leo Messiego. Chorwat nie chciał komentować decyzji kolegi z drużyny.

- Pierwszą i najlepszą opcją zawsze była dla mnie Barcelona. Nadeszła jednak chwila, w której muszę odejść. Każdy gracz musi przeprowadzić własną analizę. Nie wiem, co zamierza zrobić Messi oraz inni piłkarze. Musielibyście ich zapytać - zakończył.