"Jacek Góralski został okradziony z asysty. Robert Lewandowski może mieć postawione zarzuty"

"Biało-Czerwoni" wczoraj nie dali szans Bośni. Pewnie wykorzystali grę w przewadze i pokonali rywali 3:0. Jednym z wyróżniających się zawodników w tym spotkaniu był Jacek Góralski. Pomocnik kolejny raz udowodnił, że jest niezwykle walecznym graczem, a do tego kilka razy zachwycił dziennikarzy i ekspertów swoją postawą w ofensywie.

Krzysztof Marciniak w rozmowie na kanale "Foot Truck" nie mógł się nachwalić 28-latka.

- On dziś powinien powiesić tabliczkę, jaka jest na ogrodzeniach: "Uwaga! Zły pies!". W jego przypadku powinno być jednak: "Uwaga! Zły Góralski!". On zbierał wiele piłek. Tak to powinno wyglądać, gdy chcesz odebrać ochotę do gry komuś takiemu jak Pjanić - przyznał dziennikarz.

- Góralski sprawił, że de facto graliśmy przeciwko dziewięciu rywalom. On swoim rozbieganiem zabrał atuty rywalowi. On może doskakiwać jak pirania, choć to broń obosieczna - dodał.

Marciniak odniósł się też do sytuacji z pierwszej połowy spotkania, gdy Góralski jak na tacy wyłożył piłkę Lewandowskiemu. Kapitan reprezentacji Polski huknął jednak nad poprzeczką.

- Góralski został okradziony z asysty. Powinien zgłosić to na policję we Wrocławiu. Robert Lewandowski może mieć postawione zarzuty - zaznaczył żartobliwie.

- Góralski w pierwszym meczu z Bośnią, gdy graliśmy 11 na 11, też był kreatywny - podsumował.

Cały odcinek programu: