Jan Tomaszewski chwali powołania Paulo Sousy. "Daje dowód, że zna się na piłce. Nie słucha idiotów"

Jan Tomaszewski chwali powołania Paulo Sousy. "Daje dowód, że zna się na piłce. Nie słucha idiotów"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
W poniedziałek poznaliśmy listę piłkarzy, którzy zostali powołani na marcowe zgrupowanie kadry. Niektóre decyzje personalne Paulo Sousy wzbudziły kontrowersje. Jan Tomaszewski w rozmowie z Dariuszem Wołowskim z "Interii" w pełni broni jednak selekcjonera.
Największym nieobecnym jest z pewnością Tomasz Kędziora, który w drużynie Jerzego Brzęczka był jednym z kluczowych zawodników. Jan Tomaszewski wierzy, że nowy selekcjoner ma plan na grę zespołu, a zawodnik Dynama Kijów po prostu do niego nie pasuje.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Paulo Sousa mówił, że będzie powoływał piłkarzy, którzy mają największe predyspozycje do wykonania planu gry, jaki nakreśli dla reprezentacji. Widocznie inni obrońcy rokują lepiej niż Kędziora, z całym szacunkiem dla jego osiągnięć i umiejętności - powiedział.
Były bramkarz reprezentacji Polski broni także decyzji Sousy o powołaniu Kamila Grosickiego. Według Tomaszewskiego nie ma w tym wypadku większego znaczenia fakt, że skrzydłowy od tygodni nie gra w klubie.
- Przecież to jakiś idiota wymyślił, że piłkarz, który nie gra w klubie, nie może być powoływany do kadry. A wy, dziennikarze, powtarzacie to głupstwo. Tak było z Grzegorzem Krychowiakiem, jak trafił do PSG. Czyli z chwilą, gdy usiadł na ławce w tak bogatym i wielkim klubie, zmienił się z najlepszego polskiego pomocnika w najgorszego? To głupie. Przecież Grosicki nie utył 20 kg, ale cały czas trenuje. Na najwyższym poziomie, w najlepszej lidze świata. To co, Sousa miał wziąć za niego jakiegoś nieudacznego kopacza z Ekstraklasy? Jasne, że nie - wypalił.
73-latek cieszy się, że na zgrupowaniu nie zjawi się wielu zawodników z PKO Ekstraklasy. Jest ich czterech - Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa, Bartosz Slisz z Legii Warszawa, a także Kacper Kozłowski oraz Sebastian Kowalczyk z Pogoni Szczecin.
- Cieszy mnie to ogromnie. Oby było ich jak najmniej. Polscy piłkarze, którzy osiągają europejski poziom, z Ekstraklasy uciekają. Sousa daje dowód, że po prostu zna się na piłce. I wie, co robi. Nie spodziewam się, by w podstawowej jedenastce na Węgry wyszedł jakikolwiek piłkarz z naszej ligi. Bo on by tylko osłabił drużynę - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Mar 2021 · 14:43
Źródło: Interia.pl

Przeczytaj również