Jan Tomaszewski ocenił mecz z Włochami. Prosto z mostu o przyszłości Jerzego Brzęczka

Jan Tomaszewski ocenił mecz z Włochami. Prosto z mostu o przyszłości Jerzego Brzęczka
Rafal Rusek / PressFocus
Jan Tomaszewski zabrał głos po meczu Włochy - Polska w Lidze Narodów. Były golkiper nie krył rozczarowania postawą drużyny Jerzego Brzęczka. - Jest jakaś niemoc w naszej kadrze - stwierdził.
Przed meczem z Włochami "Biało-Czerwoni" zajmowali pierwsze miejsce w grupie Ligi Narodów. Wczoraj jednak przegrali 0:2 i w efekcie spadli na trzecią pozycję. Bardziej niż utrata fotela lidera boli styl gry, jaki w Reggio Emilia zaprezentowali nasi piłkarze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jan Tomaszewski ma wiele zastrzeżeń do postawy Polaków. Zastanawiają go wybory personalne Jerzego Brzęczka.
- Może selekcjoner wytłumaczy mi, jak to jest, że gdy siedmiu "polskich Włochów" gra przeciwko Italii, to praktycznie nie istnieją na boisku? Natomiast jak grają w lidze, to wszystko jest poukładane i grają jak równy z równym - zastanawiał się popularny "Tomek" w rozmowie z "WP SportoweFakty".
- Nie mogę zrozumieć, jak najlepszy pomocnik z ostatnich kilku meczów - Jacek Góralski - nie wychodzi w podstawowym składzie. A wychodzi młody, bardzo utalentowany, ale jednak za młody Jakub Moder. Wejście Góralskiego spowodowało, że ta gra ruszyła. Zmiana Milika była niezrozumiała, bo on w tych Włoszech praktycznie nie trenuje, nie ma rytmu meczowego - zaznaczył.
Były golkiper dostrzegł też pozytywne aspekty w ekipie "Biało-Czerwonych". Zdecydował się pochwalić dwóch piłkarzy.
- Wyróżniłbym Szczęsnego, bo zagrał bezbłędnie. Drugiej bramki nie zawalił, bo "siatę" dostał Reca. Góralskiego też bym wyróżnił, bo dużo wniósł, jak pojawił się na boisku - dodał.
Tomaszewski nie owijał za to w bawełnę, gdy mówił o Jerzy Brzęczku. Jego zdaniem mecz z Holandią będzie decydujący dla przyszłości trenera. Jeśli polscy zawodnicy znów się skompromitują, to selekcjoner powinien podać się do dymisji.
- Jest jakaś niemoc w naszej kadrze, bo uważam, że to najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki. Jesteśmy za silni na słabych i za słabi na silnych. Coś tutaj nie gra i wydaje mi się, że mecz z Holandią powinien być decydujący. Jeśli nie będziemy dominować, walczyć, to nie mamy po co jechać na mistrzostwa Europy. Dlatego uważam, że mecz z Holandią powinien być decydujący dla przyszłości Jurka Brzęczka. Ja go popierałem przy wyborze, natomiast okazuje się, że to są chyba dla niego za wysokie progi - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz16 Nov 2020 · 07:00
Źródło: sportowefaktyWP

Przeczytaj również