Jan Tomaszewski znów szokuje. Ma dwóch kandydatów na nowego selekcjonera. "Wtedy stać nas na awans"

W piątek "Biało-Czerwoni" poznali rywali w barażach o mundial w Katarze. W pierwszym meczu zmierzą się z Rosją, a jeśli pokonają "Sborną", przed własną publicznością podejmą Szwecję lub Czechy.

Jan Tomaszewski uważa, że Polaków stać na awans na mistrzostwa świata. Były reprezentant naszego kraju podkreśla jednak, iż konieczna jest zmiana selekcjonera.

- Doskonałe losowanie! Lepszego nie mogło być. Apeluję do prezesa Cezarego Kuleszy, by zastanowił się nad Paulo Sousą. Z nim mamy dwa lub trzy procent szans na awans - wypalił Tomaszewski.

- Bez niego, obojętnie czy z polskim trenerem czy nie, to jestem przekonany, że jesteśmy w stanie awansować na mundial. Choćby z Michałem Probierzem lub Piotrem Stokowcem na ławce. Wtedy stać nas na wygraną z Czechami i Szwecją, wcześniej z Rosją - stwierdził.

W rozmowie z "Super Expressem" Tomaszewski krytycznie odniósł się do ostatnich decyzji obecnego selekcjonera. Powtarza, że nasza kadra powinna grać w ustawieniu z jednym napastnikiem.

- Jeśli Sousa zostanie, to musi się zdecydować na grę najlepszym piłkarzem świata. Jedyną "dziewiątką" ma być Robert Lewandowski. Dodawanie mu partnera to strata piłkarza w obronie albo w pomocy. Jesteśmy jedynym zespołem na świecie, który gra dwiema "dziewiątkami". Grupę piłkarzy mamy wspaniałą, ale nie należy filozofować i wykonywać skandalicznych decyzji, jak te z Węgrami - powiedział.