Selekcjoner Szwecji: Robert Lewandowski może ukarać każdy zespół. Poświęcimy mu wiele uwagi [NASZ WYWIAD]

Selekcjoner Szwecji: Robert Lewandowski może ukarać każdy zespół. Poświęcimy mu wiele uwagi [NASZ WYWIAD]
Juan Jose Ubeda / MB Media / PressFocus
- Musimy wyłączyć z gry cały polski zespół, a nie tylko Roberta Lewandowskiego. Oczywiście będziemy na niego mocno uważać. To pewne. Zlekceważenie go choćby na ułamek sekundy może oznaczać surową karę. W tym roku przekonało się o tym mnóstwo zespołów - mówi nam selekcjoner reprezentacji Szwecji, Janne Andersson.
TOMASZ WŁODARCZYK: Na EURO 2020 pojechaliście bez Zlatana Ibrahimovicia, ale okazuje się, że także bez niego jesteście blisko wyjścia z grupy.
Dalsza część tekstu pod wideo
JANNE ANDERSSON: To była dla nas duża strata, ale jeszcze większa dla Zlatana, który bardzo chciał pojechać i pomóc nam w turnieju. Długo rozmawialiśmy i wiem jak ciężko pracował i jak znów chciał z dumą nosić narodową koszulkę podczas dużego turnieju. W marcowych spotkaniach spisywał się świetnie. Ale nie ma co tego rozpamiętywać. Na EURO pojechaliśmy z dużą pewnością siebie. W miejsce Zlatana wzięliśmy młodego Jordana Larssona, który już wcześniej kilka razy był z nami. Mamy wielu ciekawych zawodników na przyszłość. Uważam, że jest życie po Zlatanie. Nie możemy ciągle patrzeć w przeszłość.
Ma pan do dyspozycji chociażby świetnych Alexandra Isaka i Dejana Kulusevskiego.
Obaj mogą mieć wielką przyszłość w kadrze i swoich klubach. Z roku na rok będą coraz lepsi. Alexander i Dejan mają wszystkie atrybuty, żeby zrobić duże kariery. Są czystymi talentami, ale też bardzo ciężko pracują, bo bez tego nie da się odnieść sukcesu. Już są zawodnikami, przed którymi ciężko się broni. Dejan miał swoje problemy przez pozytywny test na koronawirusa, ale wrócił do nas i jestem przekonany, że będzie jeszcze bardzo pożyteczny.
Widział pan mema zamieszczonego przez Andreasa Granqvista po tym jak umieścił go pan na liście powołanych?
Oczywiście. To tylko dowodzi, że Andreas ma świetne poczucie humoru i co znaczy dla naszej kadry. To serce i dusza tej drużyny. Z takim zamiarem brałem go pod uwagę przy powołaniach. Mimo, że przez ostatni czas grał niewiele jest dla nas istotną postacią pod względem mentalnym. Był kapitanem od kiedy przejąłem reprezentację. Ma cechy lidera i tak jak mówiłem - jest mi pod tym kątem potrzebny. Gdy pojawiła się szansa, aby na turniej zabrać 26 zawodników, nie miałem oporów, aby jedno miejsce przeznaczyć dla Andreasa.
Kadra Szwecji jest bardzo doświadczona. Dwunasty zawodników jest powyżej trzydziestego roku życia.
Nie przywiązywałbym do tego wielkiej wagi. Wiek nie ma dziś aż tak istotnego znaczenia jak kiedyś, bo przygotowanie i świadomość piłkarzy do gry są coraz lepsze. Poza tym mamy też wielu bardzo młodych zawodników. Dwudziestolatków, którzy grają na co dzień w najlepszych ligach w Europie. To daje nam świetny balans w drużynie.
Mecz przeciwko Polsce zamykający fazę grupową jest kluczowy zwłaszcza dla nas. Jakiego spotkania się pan spodziewa?
Macie bardzo doświadczoną drużynę z piłkarzami, którzy grają w reprezentacji nawet dekadę. Jesteście bardzo mocni i myślę, że jeszcze nie pokazaliście swojego pełnego potencjału. Nawet do głowy nam nie przychodzi, aby was bagatelizować przez wyniki, które osiągaliście w tym roku. Dysponujecie zawodnikami, którzy potrafią walczyć. Silnymi i dobrze przygotowanymi fizycznie. To będzie twardy mecz dwóch zbliżonych poziomami drużyn. Wydaje mi się, że w tego typu spotkaniu nie pada dużo goli. Mój zespół wie, jak dobrze bronić. Ale musimy być czujni przez 90 minut choćby przez fakt, że macie Roberta Lewandowskiego.
Skupicie się głównie na nim?
To tak nie działa. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z jego umiejętności. Zna go każdy piłkarz i trener na świecie. Widzieliśmy, jak ważną postacią jest dla Bayernu przez ostatnie kilka lat. Bije kolejne rekordy. Natomiast musimy myśleć też o innych, wyłączyć z gry cały polski zespół, a nie tylko Roberta Lewandowskiego. Dostanie od nas dużo uwagi. To pewne. Zlekceważenie go choćby na ułamek sekundy może oznaczać surową karę. W tym roku przekonało się o tym mnóstwo zespołów. To zawodnik światowej klasy. Nie lubię wskazywać, czy ktoś konkretny jest najlepszy na świecie, bo choćby należy wziąć pod uwagę podział na pozycje. Natomiast Lewandowski jest w ścisłej światowej czołówce. Co do tego nie ma wątpliwości. Podkreślam natomiast fakt, że w swoim zespole macie wielu ciekawych piłkarzy. Na nich też musimy uważać i obdarzyć należytym szacunkiem.
Gdyby miał pan wskazać na największą siłę swojego zespołu?
Kolektyw. Mamy taką mentalność, że skupiamy się na jednym, konkretnym meczu. Angażujemy w niego pełnię swojej energii. Nie analizujemy, gdzie chcemy być za dwa czy trzy spotkania. Nie prognozujemy, jak daleko chcemy zajść w turnieju. Dla nas najpierw liczyła się Hiszpania, potem Słowacja, a teraz Polska. Do każdego podchodzimy z maksymalnym zaangażowaniem i nie klasyfikujemy meczów na łatwiejsze i trudniejsze. Co czyni nas bardzo trudną drużyną do pokonania.
Pokusi się pan o wytypowanie wyniku?
Nie. To zadanie dla was – dziennikarzy. Wiem, że będzie to bardzo ważne spotkanie, a my postaramy się zrobić wszystko, aby odnieść zwycięstwo. Mamy swoje cele. Chcemy grać dalej w turnieju i na tym się skupiamy.
Podoba się panu format EURO 2020?
Jest mi o tyle obojętny, że nie mam na niego wpływu. Musimy brać w nim udział w takim kształcie jaki jest. Ale jeśli miałbym wyrazić swoje osobiste odczucie, to nie podoba mi się. Część drużyn jest uprzywilejowana. Gra mecze u siebie, a inne podróżują po kilka tysięcy kilometrów. To nie jest do końca fair, ale co zrobić? Gramy bez narzekania, bo to nie zmienia naszego położenia. Skupiam się na rzeczach, które są pod moją kontrolą.

Jaki wynik meczu Polska - Szwecja typujesz?

  • Polska83.63%
  • Szwecja6.61%
  • Remis9.75%

Przeczytaj również