Jeden z najgorszych piłkarzy w europejskiej czołówce. Marnuje wysiłek Haalanda, popełnia amatorskie błędy

Jeden z najgorszych piłkarzy w europejskiej czołówce. Marnuje wysiłek Haalanda, popełnia amatorskie błędy
Joachim Bywaletz/Xinhua/PressFocus
Borussia Dortmund może nie zakwalifikować się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Jeśli tak się stanie, jednym z głównych winowajców tej porażki będzie Thomas Meunier. Belgijski obrońca rozgrywa katastrofalny sezon, a jego liczne błędy pozbawiły BVB wielu punktów. To jeden z najgorszych piłkarzy wśród klubów europejskiej czołówki.
Niespełna trzy lata temu Thomas Meunier należał do czołowych zawodników reprezentacji Belgii, która zdobyła brązowy medal na mundialu w Rosji. Ówczesny piłkarz PSG brylował na prawej stronie, pokazując, jak powinien grać nowoczesny boczny obrońca lub wahadłowy. Ukoronowaniem udanego turnieju w wykonaniu Meunier był gol w decydującym o trzecim miejscu spotkaniu z Anglią. Belg w swoim stylu podłączył się do akcji ofensywnej, zgubił Danny’ego Rose’a, wbiegł w pole karne i z bliska nie dał szans Jordanowi Pickfordowi.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dzisiaj Meunier nie tylko rzadko stanowi wartość dodaną z przodu, ale przede wszystkim spisuje się fatalnie w defensywie. W barwach Borussii Dortmund nie może odnaleźć dawnej, optymalnej formy. BVB w tym sezonie rozczarowuje, zajmując dopiero piątą pozycję w tabeli Bundesligi. Taki stan rzeczy to w dużej mierze efekt słabej postawy w tyłach całego zespołu. A w kosztownych błędach obronnych bryluje właśnie 29-letni Belg.

Parodia obrońcy

Meunier, który zeszłego lata zamienił PSG na Borussię, to jeden z wielu bocznych obrońców o zdecydowanie wyższych umiejętnościach atakowania aniżeli bronienia. To żadne zaskoczenie w dzisiejszej piłce. Mało jest czołowych defensorów pokroju Aarona Wan-Bissaki, którzy w pierwszej kolejności stawiają na grę na zero z tyłu, a nie popisy w ofensywie i śrubowanie wyniku asyst. Ale piłkarz Dortmundu nawet z przodu nie daje drużynie właściwie nic. Nie ma czym przykryć własnych pomyłek, które powodują utratę goli, a w konsekwencji punktów. To dzisiaj parodia obrońcy. Meunier gra, jakby zapomniał, że jest zawodowcem.
Nic zatem dziwnego, że tymczasowy szkoleniowiec dortmundczyków Edin Terzić coraz częściej rezygnuje z jego usług. Woli wystawiać na prawej flance nieopierzonego, młodego Mateu Moreya Bauzę. Tak było w trzech najważniejszych spotkaniach Borussii w ostatnich tygodniach - dwumeczu w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Sevillą oraz półfinale Pucharu Niemiec przeciwko Gladbach.
Meunier rozegrał jednak 28 meczów we wszystkich rozgrywkach. W kilku starciach wchodził na boisko w ostatnich minutach gry. Razem wystąpił przez 1844 minuty, co daje niespełna 66 minut na jedną potyczkę. Gdy przebywał na murawie, Dortmund stracił łącznie 27 goli. 21 w lidze, cztery w Lidze Mistrzów i dwa w Superpucharze Niemiec. Specjalnie na potrzeby tego tekstu obejrzałem je wszystkie. Belg maczał palce w dziesięciu z nich. Trzy gole padły po bezpośrednich, szkolnych wręcz błędach 29-latka. I wszystkie te pomyłki, w tym ta najświeższa, z zremisowanego ostatnio spotkania z Koeln, sporo Borussię kosztowały. Ale po kolei:

26.09. Bundesliga. Augsburg 0:2 [Wyjazd]

W drugiej kolejce ligowej Borussia niespodziewanie przegrała z Augsburgiem. Meunier dopiero wchodził do drużyny, ale już zasygnalizował, że daleko mu do choćby Łukasza Piszczka. Najpierw sprokurował rzut wolny, po którym padł pierwszy gol dla rywali. W drugiej połowie nie nadążył zaś za Danielem Caligiurim i nie zdołał powstrzymać go od oddania strzału na 2:0. I to pomimo tego, że w tej akcji obaj startowali właściwie z równych pozycji, co widać na poniższym screenie:
Meunier błąd I
screen wyscout

30.09. Superpuchar Niemiec. Bayern 2:3 [W]

Pierwsze trafienie dla Bayernu w tym starciu padło po efektownej kontrze. Meunier nie był bezpośrednio zamieszany w utratę bramki, ale “błysnął” tym, że zamiast wracać sprintem za akcją monachijczyków, zwolnił i sygnalizował ręką pozycję spaloną jednego z przeciwników.

20.10. Liga Mistrzów. Lazio 1:3 [W]

Problemy w zasłużenie przegranym meczu z rzymianami na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów zaczęły się właśnie od fatalnego zagrania Meunier. Były zawodnik PSG na początku spotkania zanotował kompromitującą stratę przy wyprowadzaniu piłki w prawym sektorze. Po jego podaniu do rywala Lazio weszło w pole karne BVB jak do siebie, a Ciro Immobile wpisał się na listę strzelców. A w momencie otrzymania futbolówki przez Belga było tak:
Meunier błąd II
screen wyscout

07.11. Bundesliga. Bayern 2:3 [Dom]

Reprezentant Belgii krył “na radar” Lucasa Hernandeza i nie zdołał zablokować jego centry, po której do siatki trafił na 2:1 dla Bayernu Robert Lewandowski. Tego typu postawa w defensywie to zresztą “firmowe” zagranie Meunier.

28.11. Bundesliga. Koeln 1:2 [D]

To było jedno ze spotkań stanowiących gwóźdź do trumny Luciena Favre’a. Pierwszy gol dla gości z Kolonii padł po fatalnym ustawieniu całego zespołu przy rzucie rożnym rywali. Wśród zagubionych jak dzieci we mgle piłkarzy BVB wyróżnił się Belg, który krył powietrze zamiast przeciwnika.

18.12. Bundesliga. Union 1:2 [W]

Dortmund stracił z Unionem obie bramki po rzutach rożnych. Przy pierwszym trafieniu nie popisał się Meunier. To jemu “urwał się” Grischa Promel, który na krótkim słupku przedłużył dośrodkowanie z kornera, jednocześnie asystując Taiwo Awoniyiemu na 1:0.

09.01. Bundesliga. Lipsk 3:1 [W]

Borussia pewnie ograła na wyjeździe RB Lipsk, ale Meunier i tak zdołał pomóc rywalom w zdobyciu honorowego gola. To właśnie reprezentant Belgii nie zablokował wrzutki z bocznego sektora, po której do siatki trafił Alexander Sorloth.

19.01. Bundesliga. Leverkusen 1:2 [W]

Zwycięska bramka dla gospodarzy padła po fatalnym zachowaniu Meunier na wysokości koła środkowego. 29-latek, w niegroźnej sytuacji widocznej poniżej, nieodpowiedzialnie i niedokładnie zagrał klatką piersiową, dzięki czemu przeciwnicy przejęli piłkę i szybko zrealizowali skuteczną akcję bramkową sfinalizowaną przez Floriana Wirtza.
Meunier błąd III
screen wyscout

06.03. Bundesliga. Bayern 2:4 [W]

Meunier miał udział w trzecim golu dla Bayernu. Blokując dośrodkowanie wybił futbolówkę wprost pod nogi Leona Goretzki, który precyzyjnym uderzeniem wyprowadził “Die Roten” na prowadzenie. Trzeba jednak przyznać, że Belg miał w tej sytuacji pecha, bo gdyby nie przeciął centry, piłka i tak zapewne trafiłaby do jednego z rywali. Tę bramkę bardziej zawalili zatem zawodnicy ignorujący zagrożenie ze strony Goretzki. Ale suchy fakt jest taki, że Thomas zanotował idealną “asystę”.

20.03. Bundesliga. Koeln 2:2 [W]

Ostatnie ligowe spotkanie z Koeln przelało czarę goryczy wśród sympatyków Borussii, którzy mają dość pomyłek reprezentanta Belgii. W arcyważnym dla końcowego układu tabeli meczu Meunier zawalił gola na 2:1 dla “Koziołków”. Jego złe ustawienie i niezdarność spowodowały, że właściwie wystawił rywalowi piłkę do strzału, z czego ten skwapliwie skorzystał. Zobaczcie sami:

To nie przypadek

Pośród serii powyższych większych i mniejszych błędów Meunier w oczy rzucają się przede wszystkim wspomniane trzy: z Lazio, Leverkusen oraz Koeln. Ale kumulacja złych zagrań Belga spowodowała, że śmiało można go nazwać najgorszym piłkarzem Borussii, być może najbardziej nieudolnym graczem drużyn zaliczanych do europejskiej czołówki i jednym z najsłabszych zawodników defensywnych w Bundeslidze. Mowa oczywiście o tych regularnie grających. To, co zyska z przodu niesamowity Erling Haaland, z tyłu marnuje Belg. Do tego dochodzi kompletne zatracenie większości atutów ofensywnych, z których 29-latek był najlepiej znany. Doskonale świadczy o tym słabiutki bilans jednego gola i dwóch asyst w przekroju całego sezonu 2020/21.
Kiepska dyspozycja Meunier w obecnych rozgrywkach to jednak nie przypadek. Już w barwach PSG brązowy medalista ostatniego mundialu znacznie obniżył loty. Końcówka kariery w Paryżu była w jego wykonaniu bardzo kiepska. Belg popełniał te same błędy co w Dortmundzie. Kibice “Les Parisiens” powinni pamiętać rozegrany w styczniu zeszłego roku szalony mecz z Monaco (3:3). Piłkarz Borussii maczał palce we wszystkich golach rywali.
Wolny transfer Meunier z PSG do BVB umieściliśmy w październiku w zestawieniu najbardziej absurdalnych transakcji letniego mercato. Pisaliśmy wówczas tak:
- Borussia Dortmund przyzwyczaiła do dokonywania raczej przemyślanych ruchów transferowych. Nikt nie jest jednak nieomylny. Każdego, kto w poprzednim sezonie regularnie śledził mecze z udziałem Paris Saint-Germain, sprowadzenie Meuniera przez BVB, nawet na zasadzie wolnego transferu, musiało mocno zaskoczyć. Belg wydawał się w ubiegłych rozgrywkach słabym punktem mistrzów Francji, stanowiąc cień zawodnika z wcześniejszych lat. Jego pierwsze występy w Bundeslidze nie zwiastują na razie specjalnej poprawy. Jeszcze odżyje?
Nie odżył. Być może już za kilka miesięcy pożegna się z Dortmundem. Albo jego karierę postara się wskrzesić Marco Rose. Ale bez udziału samego zawodnika nie jest to możliwe.

Przeczytaj również