Jerzy Brzęczek powinien zostać zwolniony? Franciszek Smuda przedstawił swój punkt widzenia

"Biało-Czerwoni" nie mają ostatnio dobrej prasy. Podopieczni Jerzego Brzęczka grają mało efektownie, bez polotu w ofensywie i w związku z tym mierzą się z falą krytyki. Dziennikarze zaczynają nawet spekulować, czy szkoleniowiec zdoła zachować posadę do przyszłorocznych mistrzostw Europy.

Franciszek Smuda, który przed laty prowadził reprezentację Polski, nie ma wątpliwości. Jego zdaniem Brzęczek powinien zachować stanowisko.

- Reprezentacji nie można zbudować w rok, dwa lata. Jak patrzę teraz na reprezentację to widzę, że mamy dużo fajnej młodzieży. W porównaniu do moich czasów różnica jest niesamowita. To cieszy. Teraz ważny jest spokój i kontynuacja pracy. Jak już się wybrało Jerzego Brzęczka, to trzeba z nim dalej iść - oznajmił.

W podobnym tonie wypowiedział się Wojciech Kowalczyk. Były napastnik twierdzi, że Brzęczek zasłużył na to, by poprowadzić kadrę podczas ME.

- Jak już zaczął, niech to ciągnie. Bez względu na to, jak wygląda jego reprezentacja. Awansował na mistrzostwa Europy więc ten turniej mu się należy. Bez dwóch zdań. Nawet biorąc pod uwagę, że z tej grupy eliminacyjnej nie dało się nie awansować - ocenił.

Z kolei Jan Tomaszewski domaga się rozliczenia Brzęczka po zakończeniu rywalizacji w Lidze Narodów.

- Przed Euro nowy trener już wiele nie zmieni, ale być może do zespołu wstąpi nowy duch. Generalnie uważam, że drużyny narodowej się nie buduje. Reprezentację się ma albo nie i trzeba jedynie dobrze selekcjonować zawodników. Poczekałbym do końca Ligi Narodów, by zobaczyć, w którym kierunku zmierzamy - podsumował.