Jesse Lingard z jasną deklaracją nt. przyszłości. Przyznał, gdzie zagra w kolejnym sezonie
Jesse Lingard przez ostatnie pół roku znakomicie prezentował się w barwach West Hamu. Wszystko wskazuje na to, że piłkarz dostanie jeszcze jedną szansę w Manchesterze United. On sam zapowiada walkę o miejsce w drużynie.
Wychowanek "Czerwonych Diabłów" na Old Trafford przez długi czas rozczarowywał. W poprzednim sezonie rozegrał jedynie trzy mecze w zespole prowadzonym przez Ole Gunnara Solskjaera.
Wszystkie spotkania miały miejsce w krajowych pucharach. W Premier League Lingard ani razu nie pojawił się na boisku. Zimą bez żalu wypożyczono go do West Hamu.
W barwach "Młotów" piłkarz błyskawicznie się odbudował i zaczął zachwycać formą. W szesnastu meczach strzelił dziewięć goli oraz zaliczył pięć asyst.
W efekcie Gareth Southgate powołał Lingarda do szerokiego składu na EURO 2020, choć na turniej ostatecznie go nie zabrał. "Czerwone Diabły" zastanawiały się, co zrobić z piłkarzem. Prawdopodobnie dadzą mu kolejną szansę.
- Wakacje były mi bardzo potrzebne, to był długi sezon, a w jego końcówce rozegrałem wiele meczów. Bardzo chciałbym być na EURO, ale inne rzeczy też są ważne - powiedział Lingard.
- Trenowałem na Mykonos, przygotowując się do powrotu do Manchesteru United. Wróciłem do kraju, przeszedłem kwarantannę, dostałem negatywny wynik testu na koronawirusa. Wieczorem obejrzę finał, a kolejnego dnia stawię się na treningu - przyznał.
