Liverpool FC. Juergen Klopp wspomina pierwsze spotkanie z Sadio Mane. "Wyglądał jak początkujący raper"

Klopp pierwszy raz myślał o sprowadzeniu Mane jeszcze jako trener Borussii Dortmund. Senegalczyk grał wówczas w Red Bullu Salzburg.

- Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Sadio. Był bardzo młody, na głowie miał przekrzywioną czapkę z daszkiem, było widać ten pasek blond, który ma do dzisiaj. Wyglądał jak początkujący raper - wspomina Klopp.

- Pomyślałem, że nie mam na to wszystko czasu. Nasza drużyna wtedy nie była zła. Nie potrzebowałem piłkarza do pierwszego składu, a raczej kogoś, kogo mógłbym rozwijać - dodał Niemiec.

Klopp przyznał, że pomylił się w ocenie potencjału Mane. Na szczęście dla siebie nie stracił go z radaru i cały czas obserwował jego postępy. W 2016 roku ściągnął go do Liverpoolu.

- Wydaje mi się, że mam dobre przeczucie co do ludzi, ale w tym przypadku się myliłem. Śledziłem jego karierę w Salzburgu. W Southampton już dominował. Potem Sadio chciał ze mną współpracować, a ja z nim. Sytuacja była korzystna dla obu stron - podkreśla Klopp.