Juventus FC zaczął Ligę Mistrzów od zwycięstwa. Alvaro Morata bohaterem, grali dwaj Polacy [WIDEO]

Juventus zaczął Ligę Mistrzów od zwycięstwa. Alvaro Morata bohaterem, grali dwaj Polacy [WIDEO]
Screen z TV
Piłkarze Juventusu od wygranej rozpoczęli zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Trzy punkty zapewnił gościom Alvaro Morata, który ustrzelił dublet. Całe spotkanie rozegrali Wojciech Szczęsny oraz Tomasz Kędziora. Rzutem na taśmę po wygraną sięgnął również belgijski Club Brugge.
Spotkanie na Ukrainie było dla Andrei Pirlo debiutem w Champions League w roli szkoleniowca. Po drugiej stronie stanął doświadczony Mircea Lucescu - Rumun prowadził byłego pomocnika w Brescii, gdy ten wkraczał dopiero do zawodowego futbolu. Trener Dynama został najstarszym szkoleniowcem, który poprowadził drużynę w Lidze Mistrzów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początek spotkania był dość nerwowy. W siódmej minucie Wojciech Szczęsny nie zrozumiał się z Aaronem Ramseyem. Walijczyk nie zszedł z drogi golkiperowi, gdy ten wychodził na skraj pola karnego. Obaj się zderzyli, ale na szczęście dla Juventusu nie przyniosło to konsekwencji.
W pierwszym kwadransie świetną okazję na gola miał Federico Chiesa, który bez żadnego problemu poradził sobie z Tomaszem Kędziorą. Sytuację uratował Buszczan, broniąc uderzenie Włocha. Po chwili ukraiński golkiper popełnił spory błąd, lecz Chiellini zupełnie się tego nie spodziewał i uderzył obok słupka.
Kapitan "Starej Damy" musiał opuścić w 19. minucie z powodu kontuzji. W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się bramek. Dobrze spisywał się Buszczan, broniąc uderzenia Kulusevskiego oraz Ramseya.
Na początku drugiej części gry ukraiński golkiper musiał skapitulować. Nie minęło nawet 60 sekund od wznowienia gry, gdy defensywę gospodarzy zaskoczyli Kulusevski oraz Morata. Strzał Szweda zdołał jeszcze obronić bramkarz Dynama, lecz przy dobitce Hiszpana był już bezradny.
Mistrzowie Włoch nie forsowali tempa, a Dynamo nie było w stanie zagrozić poważniej bramce strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. W 84. minucie "Bianconeri" przypieczętowali zwycięstwo - Morata wykorzystał dośrodkowanie Juana Cuadrado i ustrzelił dublet.
W meczu grupy F Zenit Sankt Petersburg mierzył się z Clubem Brugge. W pierwszej połowie goście mieli optyczną przewagę, lecz nie potrafili udokumentować tego zdobyciem gola.
Wszystko zmieniło się w 63. minucie. Niezdecydowanie obrońców Zenita wykorzystał Emmanuel Dennis, który najlepiej odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i otworzył rezultat.
Bramka wyrównująca była dość pechowa dla gości. Dejan Lovren oddał co prawda ładny i bardzo mocny strzał z dystansu, lecz trafił w słupek. Piłka odbiła się od interweniującego bramkarza gości - Ethana Horvatha i zatrzepotała w siatce.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem 1:1, Belgowie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 93. minucie bohaterem spotkania został Charles de Ketelaere.

Przeczytaj również