Juventus wraca do żywych w pięknym stylu. Drugie zwycięstwo z rzędu i kolejny pewny występ Szczęsnego [WIDEO]

Juventus wraca do żywych w pięknym stylu. Drugie zwycięstwo z rzędu i kolejny pewny występ Szczęsnego [WIDEO]
Screen Twitter
Juventus zdołał pokonać Empoli 4:0 (1:0). Tym samym "Stara Dama" zanotowała drugie ligowe zwycięstwo z rzędu.
Juventus powoli wstaje z kolan. Po derbowym zwycięstwie nad Torino (1:0) przyszła kolej na potyczkę z Empoli.
Dalsza część tekstu pod wideo
W piątkowym spotkaniu na poziomie Serie A w akcji mogliśmy oglądać nawet trzech Polaków. Ostatecznie w wyjściowym składzie znalazł się jedynie Wojciech Szczęsny, natomiast Sebastian Walukiewicz i Arkadiusz Milik usiedli na ławkach rezerwowych.
Gospodarze pierwszą dobrą akcję stworzyli już w 6. minucie. Wówczas jednak nieznacznie pomylił się Moise Kean.
Włoch naprawił swój błąd kilka chwil później. W 8. minucie "Stara Dama" objęła prowadzenie - reprezentant "Trójkolorowych" wykorzystał świetne podanie Filipa Kosticia.
Po chwili stagnacji Juventus znowu przeszedł do ofensywy. Znowu za sprawą Keana, który dziś wyróżniał się bardziej niż Dusan Vlahović. W 32. minucie napastnik uderzył obok słupka Empoli.
W tej samej minucie wreszcie przebudzili się przyjezdni. Przed doskonałą okazją stanął Mattia Destro, lecz jeszcze lepiej zachował się Wojciech Szczęsny, który powstrzymał zamiary Włocha.
Ostatecznie "Stara Dama" utrzymała korzystny dla siebie rezultat i na przerwę schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron Juventus nadal był stroną dominującą. Poskutkowało to drugim trafieniem gospodarzy - w 56. minucie niespodziewanym bohaterem został Weston McKennie.
Mijały kolejne minuty, a "Stara Dama" wciąż atakowała. Szczęścia próbowali Vlahović, Kostić i ponownie Kean. Włoch trafił nawet do siatki, lecz jego gol nie został uznany przez spalonego.
Ostatecznie jednak gospodarzom udało się podwyższyć prowadzenie. Wynik meczu zmienił Adrien Rabiot, który trafił do siatki w 82. minucie.
Później swoją okazję miał jeszcze Arkadiusz Milik. Polak wszedł na boisko za Dusana Vlahovicia, a w 85. minucie otrzymał dobre podanie w pole karne, którego nie zdołał zamienić na gola.
Koniec końców Juventus nie miał wielu powodów do narzekania. "Stara Dama" wygrała z Empoli aż 4:0 (1:0) - drugiego gola w samej końcówce strzelił Rabiot - i wskoczyła na siódme miejsce w tabeli Serie A.

Przeczytaj również