Kamil Kosowski z radą dla Jerzego Brzęczka. "Janek Bednarek ma takie, a nie inne możliwości"

Styl gry "Biało-Czerwonych" pozostawia wiele do życzenia. Problemy drużyny Jerzego Brzęczka bezlitośnie obnażyły ostatnie spotkania w Lidze Narodów. Włosi nie dali nam żadnych szans, zaś Holendrzy pozbawili jakichkolwiek złudzeń.

Co można zmienić, by Polacy w przyszłym roku prezentowali się lepiej? Kamil Kosowski podzielił się swoimi przemyśleniami na łamach "Przeglądu Sportowego". Zasugerował, że lekiem na całe zło może być zmiana ustawienia zespołu.

- Nie widzę wypracowanych schematów. Z jednej strony już za późno na eksperymenty, ale w sumie gra reprezentacji to dwuletni rozgrzebany jeszcze eksperyment więc może warto spróbować - ocenił.

- Warto zastanowić się nad grą trójką środkowych obrońców. Janek Bednarek ma takie, a nie inne możliwości. Kamil Glik ma już swoje lata. Gdybyśmy mogli zmienić system, to przypominam o Pawle Bochniewiczu - dodał.

"Kosa" przekonuje również, że szansę od Jerzego Brzęczka powinien otrzymać Przemysław Wiśniewski. 22-latek w tym sezonie zagrał w 12 spotkaniach Górnika Zabrze. Swoją dobrą postawą na początku rozgrywek przyciągnął uwagę ekspertów.

- Kto wie, czy nie warto sprawdzić Przemka Wiśniewskiego. Z naszych czołowych stoperów jest najszybszy. Jego kandydatura kilka miesięcy temu byłaby jednak mocniejsza niż obecnie. Teraz znajduje się w gorszej formie - dodał Kosowski.

- Do tego na wahadłach widziałbym Tomka Kędziorę na prawej stronie. W reprezentacji dobrze się spisuje i nie ma sensu tego zmieniać. Z kolei na lewe wahadło zaproponowałbym Tymka Puchacza. Oczywiście wiem, że czas będzie nas gonił. Zostało go bardzo mało na wprowadzanie nowych elementów taktycznych - zakończył.