Wiemy, kiedy Moder wróci do gry! Kapitalne informacje ws. reprezentanta Polski [NASZ NEWS]

Wiemy, kiedy Moder wróci do gry! Kapitalne informacje ws. reprezentanta Polski [NASZ NEWS]
Jeremy Landey
Znakomite wieści z Anglii! Jakub Moder jest coraz bliżej powrotu do gry. Według naszych informacji pomocnik Brighton znajdzie się w kadrze meczowej na mecz Premier League 2 z Arsenalem i ma otrzymać swoje pierwsze minuty na boisku od blisko dwóch lat.
Moder pauzuje od początku kwietnia 2022 roku, gdy w spotkaniu przeciwko Norwich zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Rekonwalescencja po tak ciężkim urazie była bardzo żmudna. 24-latek zmagał się z komplikacjami, które pojawiają się przy tego typu urazach, ale na szczęście w ostatnim czasie sprawy zaczęły się układać jak należy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ostatnim czasie z Brighton zaczęły napływać optymistyczne informacje ws. 24-latka. Roberto De Zerbi kilka dni temu potwierdził, że Polak trenuje już razem z pierwszą drużyną Brighton. Wcześniej informowaliśmy, że Moder wszedł już w trening z piłką i brał udział w wewnętrznych gierkach.
Teraz dojdzie do kolejnego przełomu. Według naszych informacji Moder ma znaleźć się w składzie na dzisiejszy mecz Brighton z Arsenalem w Premier League 2. Jeśli zagra, a według naszej wiedzy dostanie kilkadziesiąt minut, będzie to jego pierwszy występ po niemal roku i siedmiu miesiącach przerwy.
Teoretycznie Moder może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze Premier League, bo Brighton zgłosiło go do tych rozgrywek. Na pewno nie pojawi się na boisku podczas jesiennych meczów Ligi Europy. Nie jest uprawniony do gry w jej meczach.
Trudno oczekiwać, aby jednak przeskok był tak intensywny. Pomocnika zobaczymy najpierw w kilku meczach drugiego zespołu, a następnie sztab Brighton podejmie decyzję, co robić dalej.
Powrót do zdrowia Modera to bardzo dobre informacje dla Michała Probierza. Selekcjoner monitoruje postępy 20-krotnego reprezentanta Polski. Patrząc na sytuację chłodnym okiem Moder mógłby pomóc kadrze w marcowych barażach o EURO 2024.

Przeczytaj również