"Każdy, kto ma dwie nogi i potrafi prosto kopnąć piłkę spier... z Ekstraklasy". Michał Pol kpi z polskiej ligi

Były redaktor naczelny "Przeglądu Sportowego" podał przykład Igora Angulo, który odchodzi z Górnika Zabrze, jako symbol fatalnego poziomu sportowego polskiej Ekstraklasy i zarządzania nią.

- Każdy piłkarz, który ma dwie zdrowe nogi i potrafi prosto kopnąć piłkę wyp.../spier.../odchodzi, jak tylko ma ofertę z jakiejś innej ligi i pokazuje swoim "wała" - powiedział Pol.

- To jest wina naszych klubów i zarządzających, że nie umiemy zatrzymać tutaj porządnego piłkarza. Już nikt nie da się na to nabrać, że warto zaczekać, że może zdarzyć się gra w pucharach. W czym, przepraszam? W pucharach?! My już nawet nie będziemy odpadać z Ligi Europy. Nas będą lać słabiaki z "Conference League", czy jak to się tam nazywa - dodał dziennikarz.

Dziennikarz odniósł się również do wczorajszego meczu Ibizy z FC Barceloną, drwiąc z gry "Dumy Katalonii" i jej wyszarpanego w ostatnich minutach zwycięstwa z trzecioligowcem. Zdaniem Pola piłkarzy z Ibizy już niedługo możemy zobaczyć właśnie w polskiej Ekstraklasie.

- Zaleją nas wątpliwej jakości trzecioligowi Hiszpanie, później tacy pójdą do Dubaju albo Arabii Saudyjskiej i tam z nimi rozwiążą kontrakt i będą mieli pół roku wakacji. Mowa o Carlitosie, to jest jego przypadek - skomentował Michał Pol.

Autor powiedział również, że nie zgadza się z opinią Zbigniewa Bońka dotyczącą MLS. Zdaniem Pola, gdyby Major League Soccer była ligą europejską, siłą dorównywałaby lidze portugalskiej, do której Ekstraklasie brakuje bardzo dużo.

- Nie potrafimy utrzymać ani starych, ani tych młodych, którzy chcą się rozwijać i idą do MLS. Trudno mieć do nich o to pretensje i tu się ze Zbigniewem Bońkiem absolutnie nie zgadzam - skwitował dziennikarz.

Prezes PZPN miał na myśli przede wszystkim Jarosława Niezgodę, który odchodzi z Legii Warszawa do Portland Timbers.