Kibice Manchesteru United storpedowali sensacyjny transfer. Zarząd ugiął się pod naciskami fanów

Manchester United szuka nowego napastnika. Jednym z planów zarządu oraz samego Erika ten Haga było ściągnięcie Marko Arnautovicia.

"Czerwone Diabły" od samego początku musiały się jednak zmagać z pewnymi problemami. Pierwszy dotyczył samej Bolonii, która niechętnie zapatrywała się na oddanie swojej gwiazdy. Włosi odrzucili ofertę opiewającą na około 8 milionów euro.

Fabrizio Romano przekonuje jednak, że angielski gigant był gotowy do wysłania kolejnej propozycji, która byłaby w stanie przekonać oporny zarząd. Manchester United chciał wyłożyć nawet 14 milionów euro.

Niemniej, taka transakcja na pewno nie dojdzie do skutku. W sprawie sprowadzenia Marko Aranutovicia zaczęli protestować kibice "Czerwonych Diabłów", którzy zmusili zarząd do zmiany zdania.

Sympatycy klubu z Old Trafford zwracali uwagę nie tylko na poziom sportowy reprezentanta Austrii, ale też liczne incydenty rasistowskie z jego udziałem. Fani podkreślali, że sprowadzenie doświadczonego napastnika byłoby poważnym ciosem wizerunkowym.

Wspomniany już Romano podaje, że obecnie nie ma żadnych szans na to, aby Marko Arnautović trafił na Old Trafford. Manchester United rozpoczął poszukiwania nowego kandydata do gry na "9".