W Kamerunie trwa właśnie Puchar Narodów Afryki. W niedzielę doszło do sporej sensacji, jaką był remis Wybrzeża Kości Słoniowej ze Sierra Leone. W doliczonym czasie gry byliśmy świadkami kuriozalnego gola.
Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej należy do faworytów całego turnieju. W składzie tej drużyny nie brakuje zawodników, którzy z powodzeniem radzą sobie w czołowych europejskich ligach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początek spotkania ze Sierra Leone nie wskazywał na problemy faworytów. W 17. minucie Iworyjczycy mieli rzut karny. Doskonałej sytuacji na gola nie wykorzystał jednak Franck Kessie.
Mimo tego do przerwy Wybrzeże Kości Słoniowej i tak prowadziło 1:0. Akcję swojego zespołu wykończył Sebastien Haller, który wykorzystał podanie od Wilfrieda Zahy.
W drugiej części spotkania do wyrównania doprowadził Musa Noah Kamara. Wybrzeże Kości Słoniowej szybko odpowiedział za sprawą Nicolasa Pepe i wydawało się, że zgarnie trzy punkty.
W doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnił jednak Badra Sangare. Choć bramkarz WKS-u był zupełnie nieatakowany, to wypuścił piłkę z rąk przy prostej interwencji.
Futbolówka trafiła do graczy Sierra Leone, a do siatki trafił Alhaji Kamara. Niewiele brakowało, aby ten ostatni zmarnował doskonałą sytuację, bo stracił równowagę. Ostatecznie doprowadził jednak do remisu.
Wynik 2:2 oznacza, że Sierra Leone jest w grze o awans do fazy pucharowej. Dotąd zgromadziło dwa punkty, a w ostatniej kolejce zmierzy się z najsłabszym zespołem w grupie, Gwineą Równikową.
2 - 2
Data
16 sty 2022 | 17:00
(zakończony)