Koniec pięknej przygody Sheriffa w europejskich pucharach. Zawiedli w konkursie jedenastek

W pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy piłkarze Sheriffa Tyraspol sprawili dużą niespodziankę i pokonali Bragę 2:0. Rewanż zapowiadał się jednak znacznie trudniej i faktycznie, ekipa z Naddniestrza miała kłopoty już od pierwszej połowy.

W 17. minucie do siatki trafił Iuri Medeiros, znany z występów w Legii Warszawa. Prowadzenie podwyższył Ricardo Horta i wydawało się, że Portugalczycy odwrócą ostateczny stan rywalizacji.

Po zmianie stron mieli jednak problemy ze skutecznością. Nie tworzyli też zbyt wielu okazji bramkowych, co pozwoliło ekipie z Naddniestrza przetrwać nie tylko regulaminowy czas gry, ale także dogrywkę, gdzie żadna ze stron nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Potrzebne były rzuty karne, gdzie piłkarze Sheriffa zupełnie się spalili. Nie trafili żadnej z trzech pierwszych jedenastek i ostatecznie ulegli w konkursie 2:4.

Zakończyły się również wszystkie spotkania 1/16 finału Ligi Konferencji. Najdłużej mierzyli się ze sobą piłkarze PAOK-u i Midtjylland. Do rozstrzygnięcia tej rywalizacji potrzebna była nie tylko dogrywka, ale nawet konkurs rzutów karnych.

Wszystko przez niezłomność Duńczyków. Grecy wyszli na dwubramkowe prowadzenie i byli na dobrej drodze do zamknięcia spotkania w 90 minutach. W 80. minucie do siatki trafił jednak Daniel Hoegh, który utrzymał swój klub w grze.

Ostatecznie do 1/8 finału Ligi Konferencji awansowała drużyna PAOK-u, która wygrała w rzutach karnych 5:4. Jedną jedenastkę zmarnował Max Meyer.

Sukces odniosła również Slavia Praga, która po bardzo emocjonującym starciu okazała się lepsza od Fenerbahce. Turcy zostali pokonani 4:6 w dwumeczu.

Vitesse natomiast zdołało odrobić straty z pierwszego spotkania. Holendrzy przegrali tydzień temu z Rapidem Wiedeń, lecz w czwartek pokonali Austriaków 2:0 i mogą cieszyć się z awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji.