Były gracz NBA aresztowany. Poważny zarzut
Patrick Beverley został aresztowany w Teksasie. Byłemu zawodnikowi Los Angeles Lakers postawiono zarzut napaści na członka rodziny.
Amerykański portal The Post podzielił się szokującą informacją. W tym tygodniu, w ręce policji w Teksasie trafił Patrick Beverley - były zawodnik takich drużyn, jak Los Angeles Lakers, Los Angelers Clippers czy Philadelphia 76ers.
Beverleyowi postawiono zarzut popełnienia przestępstwa trzeciego stopnia w postaci napaści. 37-latek miał zaatakować członka rodziny, za co w Teksasie grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Szczegóły sprawy nie zostały jednak na razie ujawnione.
TMZ Sports poinformowało, że koszykarz został zatrzymany w hrabstwie Fort Bend i oskarżony o przemoc w rodzinie. Wpłacił jednak kaucję wyokości 40 tysięcy dolarów, dzięki czemu został zwolniony z aresztu w piątek wieczorem, 14 listopada.
- Patrick Beverley nie był wcześniej karany. Bardzo troszczy się o swoją młodszą siostrę, która jest nieletnią dziewczyną. Jak każdy brat, zaniepokoił się, kiedy niespodziewanie zastał ją samą w domu z 18-letnim mężczyzną w środku nocy. Nie wierzymy jednak, że to, co nastąpiło potem, wydarzyło się tak, jak zostało opisane. Czekamy na możliwość wyjaśnienia tej sprawy w sądzie - wyjaśniła prawniczka zawodnika, Letitia Quinones-Hollins.
Sam Beverley również odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych. - Proszę, nie wierzcie we wszystko, co przeczytacie w internecie - napisał na Twitterze.
Patrick Beverley odszedł z NBA w 2024 roku, podpisując umowę z Hapoelem Tel Awiw. W przeszłości mierzył się z sankcjami dyscyplinarnymi za konfrontacje z kibicami i mediami. W 2015 roku zatrzymano go zaś za brak opłaty podczas kontroli drogowej.