Gwiazdor NBA trafił do aresztu. Miał układać się z mafią
Terry Rozier został aresztowany. Koszykarz Miami Heat został oskarżony o udział w aferze hazardowej. Podzieli losy innego zawodnika?
Afera hazardowa w NBA wybuchła kilkanaście miesięcy temu. Od stycznia do marca 2024 roku koszykarz Toronto Raptors Jontay Porter obstawił w sumie co najmniej 13 spotkań NBA.
Dokonał tego za pośrednictwem konta znajomego, z którym jednocześnie dzielił się pieniędzmi. Zakłady przyniosły im zarobek rzędu 22 tysięcy dolarów. W końcu jednak wpadli.
Porter postanowił obstawić mecz ze swoim udziałem. Zakład zamrożono. Sprawa trafiła do NBA i prokuratury, zaś najlepsza liga świata ukarała go już dożywotnim zawieszeniem.
Zawodnik oczekuje na wyrok sądu - ten zapadnie w grudniu. W międzyczasie o udział w nielegalnych zakładach sportowych oskarżono kolejnego koszykarza. Mowa o Terrym Rozierze.
ESPN poinformowało, że gwiazdor NBA został aresztowany w czwartkowy poranek w hotelu w Orlando. Śledztwo w jego sprawie od kilku miesięcy rzekomo prowadzi FBI.
Dotyczyło ono podejrzanych wzorców zakładów na statystyki Roziera, w szczególności punkty, zbiórki i asysty. Już w 2023 roku bukmacherzy zgłaszali podejrzany wzrost zainteresowania zakładami.
Nieoczekiwana aktywność spodowało wstrzymanie przyjmowania zakładów. Wszystko wskazuje jednak na to, że to nie sam Rozier zawierał zakłady. Ma być on częścią dużo większej siatki powiązań.
Zawodnik wspólnie z trenerem Portland Trail Blazers Chaunceyem Billupsem, którego również przewieziono do aresztu, ma być podejrzany o związki z mafią. Szkoleniowca oskarżono o oszustwa dokonywane poza NBA, związane z nielegalnymi grami w pokera wspieranymi przez rodziny mafijne.
Według amerykańskich mediów zarzuty postawiono aż 34 osobom. Szczegółowe informacje na ten temat mają napłynąć w najbliższych dniach. FBI ma zorganizować specjalną konferencję prasową.