Kontuzja LeBrona ich nie powstrzymała. Lakers pokonali Kings

Kontuzja LeBrona ich nie powstrzymała. Lakers pokonali Kings
https://www.flickr.com/photos/rmtip21
Los Angeles Lakers pokonali u siebie Sacramento Kings 121:114 w niedzielnym meczu ligi NBA. Gospodarze zagrali bez kontuzjowanego LeBrona Jamesa.
Lider Jeziorowców pauzował z powodu urazu pachwiny. Koledzy z drużyny sprawili mu prezent na jego 34 urodziny i pokonali rywali z Sacramento. „Król" pojawił się w hali Staples Center kilka minut po rozpoczęciu spotkania i został przywitany owacją na stojąco.
Dalsza część tekstu pod wideo
O zwycięstwie Jeziorowców przesądziła końcówka czwartej kwarty. Jeszcze na 4:30 przed końcową syreną goście prowadzili 110:103. Wtedy Lakers zdobyli 12 punktów z rzędu, obejmując prowadzenie, którego już nie oddali.
- Kiedy czujemy się komfortowo na parkiecie, to wtedy mamy większe szanse na zwycięstwo. Wygrywając wyrównane spotkania pokazujemy, że cały czas się rozwijamy - powiedział Brandon Ingram, zdobywca 21 punktów dla Lakersów. Kentavious Caldwell-Pope miał 26 "oczek", a Josh Hart dołożył 22.
- Trener chce, abym częściej rzucał i tak było w tym meczu. Fajnie było poczuć to, kiedy złapałem rytm - przyznał Caldwell-Pope, który pod względem punktowym rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Po tym zwycięstwie podopieczni Luke'a Waltona zajmują szóste miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 21-16. W następnym meczu zmierzą się z Oklahoma City Thunder.
W ekipie z Sacramento najlepszy w niedzielę był De'Aaron Fox z 26 punktami. Natomiast Buddy Hield i Bogdan Bogdanovic rzucili po 21 „oczek". - To był mecz, który powinniśmy zamknąć wcześniej na naszą korzyść. Już byliśmy myślami, że do 2019 roku przechodzimy z 20 wygranymi na koncie, ale mamy jeszcze sporo pracy do wykonania. Nie możemy być zadowoleni z naszej pozycji - przyznał Hield. Królowie plasują się na dziewiątej pozycji na Zachodzie z bilansem 19-17. W następnym spotkaniu podejmą Portland Trail Blazers.
*****

Los Angeles Lakers - Sacramento Kings 121:114

Caldwell-Pope 26, Hart 22, Ingram 21 - Fox 26, Hield 21, Bogdanović 21.
Orlando Magic - Detroit Pistons 109:107

Augustin 26, Vucević 22, Gordon 22 - Kennard 16, Griffin 15, Bullock 15.
Toronto Raptors - Chicago Bulls 95:89

Leonard 27, Siakam 20 - Markkanen 18, Carter Jr. 16.
Miami Heat - Minnesota Timberwolves 104:113

Wade 21, Richardson 17, Jones Jr. 16 - Towns 34, Covington 16, Gibson 14.
Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 105:103

Doncić 25, Barnes 16 - George 36, Schroeder 19.
Portland Trail Blazers - Philadelphia 76ers 129:95

McCollum 35, Aminu 16, Lillard 15 - Simmons 19, McConnell 14.
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski31 Dec 2018 · 08:45
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również