Skandal w meczu Anwilu Włocławek. Rywale grali w sześciu

Skandal w meczu Anwilu Włocławek. Rywale grali w sześciu
screen
Szokująca sytuacja w meczu Anwilu Włocławek z PAOK Saloniki w FIBA Europe Cup. Rywale polskiej drużyny przez moment grali w sześciu!
Do kuriozalnej sytuacji doszło na 2:25 przed końcem czwartej kwarty. PAOK wrócił do gry po przerwie w sześciu, a mimo tego sędziowie pozwolili grać!
Dalsza część tekstu pod wideo
Anwil protestował. Przy jego ławce rezerwowych się zakotłowało. Protesty gospodarzy nie spotkały się z reakcją sędziów, ale "nadmiarowy" gracz gości zbiegł z parkietu. Po przerwaniu gry konsekwencje całego zdarzenia spadły jednak wyłącznie na gospodarzy, którzy zostali ukarani przewinieniem technicznym...
Obserwatorzy meczu byli zdumieni tym, do czego dopuścili sędziowie. Bardzo ostro o ich pracy wypowiedział się Adam Romański z Polsatu Sport.
- Anwil okradziony, oby w dogrywce wygrał, bo to, co zrobili sędziowie to szczyt kompromitacji. Sześciu zawodników na boisku przeoczyć i jeszcze bez refleksji dać faul techniczny?! Chłop uciekał z boiska obok sędziego! Mam nadzieję, że to koniec sezonu dla nich, a w następnym maksimum EuroCup kobiet! - grzmiał na platrofmie X.
Anwil ostatecznie przegrał po dogrywce 93:94. Zdecydowała o tym sama końcówka. A.J. Slaughter nie trafił dwóch rzutów osobistych, a tuż przed końcową syreną jeden z Greków rzutem za dwa punkty dał zwycięstwo swojej drużynie.
Anwil Włocławek - PAOK Saloniki 93:94 (19:20, 24:25, 26:24, 17:17, dogrywka: 7:8)
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 07:31
Źródło: x

Przeczytaj również