Krzysztof Stanowski i Wojciech Kowalczyk krytykują Paulo Sousę za jedno powołanie. "To absurd"
Nie milkną echa po ogłoszeniu powołań do reprezentacji Polski na mecze el. MŚ. Wybór Paulo Sousy budzi liczne dyskusje. Portugalczyka krytykują m.in. Krzysztof Stanowski i Wojciech Kowalczyk.
Paulo Sousa już wkrótce zadebiutuje na ławce trenerskiej w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Pierwszym rywalem "Biało-Czerwonych" w 2021 roku będą Węgrzy. Z "Madziarami" zmierzymy się na wyjeździe 25 marca. Później czekają nas pojedynki z Andorą i Anglią.
Portugalczyk ma ręce pełne roboty przed tymi starciami. Dziś szkoleniowiec ogłosił szeroką kadrę na najbliższe mecze. Na jego liście znalazło się aż 35 piłkarzy.
Wśród powołanych są debiutanci. Wyróżnieni zostali m.in. Kacper Kozłowski i Sebastian Kowalczyk z Pogoni Szczecin, Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa czy Rafał Augustyniak z Urala Jekaterynburg. Szansę dostał także Kamil Grosicki, który nie ma praktycznie żadnych szans na regularne występy w drużynie West Bromwich Albion.
Największe kontrowersje budzi jednak powołanie dla innego zawodnika. Mowa tu o Dawidzie Kownackim. 23-latek stara się dojść do formy po problemach zdrowotnych, z którymi zmagał się w zeszłym roku.
Napastnik w tym sezonie 2. Bundesligi zagrał w 17 meczach. Zdobył w nich 3 gole i zanotował tyle samo asyst. To jednak nie przekonuje Krzysztofa Stanowskiego i Wojciecha Kowalczyka.
- Niech powołuje kogo chce, po to go przecież zatrudniono. A skoro mielibyśmy o tym dyskutować... Dla mnie powołanie Kownackiego to absurd. Na dziś zasługuje Świerczok, na przyszłość Białek - zasugerował dziennikarz.
- Na liście powołanych jest słaby gość z drugiej niemieckiej, a nie ma jednego z najlepszych z pierwszej. Ten cały Sousa, to gówno ogląda - zaznaczył były reprezentant Polski.