Kulisy transferu Grzegorza Krychowiaka. Wiemy, ile Lokomotiw naprawdę zapłacił za Polaka

Kulisy transferu Grzegorza Krychowiaka. Wiemy, ile Lokomotiw naprawdę zapłacił za Polaka
Bukharev Oleg/Shutterstock
Erik Stoffelshaus, były dyrektor sportowy Lokomotiwu Moskwa, opowiedział o kulisach sprowadzenia do klubu Grzegorza Krychowiaka.
Polak dołączył do "Parowozów" w lipcu 2018 roku na zasadzie wypożyczenia. Pomocnik szybko zyskał uznanie sztabu szkoleniowego i ostatecznie został wykupiony przez Rosjan. W mediach spekulowało się, że włodarze Lokomotiwu łącznie zapłacili za Krychowiaka ok. 13 mln euro.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tymczasem Erik Stoffelshaus przekonuje, że na konto PSG wpłynie niższa kwota.
- Najpierw zapłaciliśmy za wypożyczenie milion euro, a za wykupienie dołożyliśmy dziewięć milionów euro. Płatność została rozłożona na cztery lata: po dwa i pół miliona euro w dwóch pierwszych latach i po dwa miliony euro w dwóch kolejnych - ujawnił Niemiec.
- Teraz z jakiegoś powodu czytam w prasie, że Krychowiak kosztował dwanaście albo trzynaście milionów euro. Skąd się wzięły te liczby? - pytał retorycznie działacz.
Stoffelshaus jednocześnie przekonuje, że Lokomotiw zrobił świetny interes decydując się na transfer reprezentanta Polski.
- Namówienie PSG do sprzedaży Krychowiaka trzy razy taniej, niż samo go kupiło, nie było łatwe. Podobnie jak rozłożenie płatności na cztery lata z przystępnymi transzami. A teraz słyszę, że Lokomotiw nie ma pieniędzy na transfery, bo blokują go płatności za Krychowiaka - dodał.
- Już rok temu grał dobrze, ale teraz, po normalnym urlopie, po normalnym okresie przygotowawczym, gra świetnie. On dwa razy wygrał Ligę Europy, zagrał 69 razy w reprezentacji Polski. Jeśli mam być szczery, to wciąż jestem zaskoczony, że udało nam się sprowadzić kogoś takiego. Zwłaszcza na warunkach, o których wspomniałem - zakończył.
Krychowiak w tym sezonie zagrał w 27 spotkaniach Lokomotiwu. Zdobył w nich 10 goli i zanotował 5 asyst.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz05 Apr 2020 · 14:07
Źródło: Sport-Express/SportoweFaktyWP

Przeczytaj również