Kuriozalna sytuacja w meczu Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec grali w dwunastu

Mistrzowie Niemiec mieli w pierwszej fazie tego spotkania problem z kreowaniem groźnych okazji. Dopiero w końcowych minutach podopieczni Juliana Nagelsmanna zapewnili sobie zwycięstwo.

W 85. minucie mecz musiał zostać na chwilę przerwany. Na murawie przebywało bowiem dwunastu zawodników Bayernu.

Do kuriozalnej pomyłki doszło przy okazji zmiany. Na boisku pojawił się Niklas Suele, który miał wejść za Corentina Tolisso.

Środkowy obrońca już wszedł na murawę, ale Francuz nie zauważył, że to on został zmieniony. W efekcie przez kilkanaście sekund Bayern grał w przewadze. Dopiero po przerwaniu gry Tolisso udał się na ławkę.

- Suele wszedł, ale zauważyłem, że nikt nie opuścił boiska, a gra została wznowiona. Policzyłem zawodników i powiedziałem o tym sędziemu. Gdybym tego nie zrobił, arbiter pewnie by tego nie zauważył - zdradził Nico Schlotterback w pomeczowym wywiadzie na antenie "Sky Sports".