Kuriozalny błąd Ajaksu Amsterdam. Nie zgłosił do rozgrywek najdroższego nabytku w historii klubu

8 stycznia Ajax Amsterdam ogłosił, że pozyskał Sebastiena Hallera z West Hamu. Napastnik kosztował spore pieniądze, szczególnie w dobie kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa - zapłacono za niego 22,5 miliona euro.

Mistrzowie Holandii jeszcze nigdy nie wyłożyli tak dużej sumy na jednego zawodnika. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej z miejsca stał się ważną postacią zespołu.

W pierwszych sześciu spotkaniach w Eredivisie dwukrotnie trafił do siatki, ale na dodatek zanotował cztery asysty. Nie ukrywał, że do transferu skłoniła go między innymi możliwość stałej rywalizacji w europejskich pucharach.

Jesienią Ajax zajął trzecie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów (za Liverpoolem oraz Atalantą), dzięki czemu wkrótce zagra w Lidze Europy. W 1/16 finału Holendrzy trafili na francuskie Lille.

W tym dwumeczu prawdopodobnie zabraknie jednak Hallera. Okazuje się, że klub... zapomniał zgłosić go do rozgrywek. Na liście znalazł się za to choćby Oussama Idrissi, pozyskany ostatniego dnia okienka transferowego.

- Rzeczywiście nie ma go na liście zawodników. Próbujemy się dowiedzieć, co poszło nie tak. Skontaktowaliśmy się już z holenderską federacją oraz UEFA - powiedział rzecznik Ajaksu, Miel Brinkhuis. Wątpliwe jednak, aby ten błąd udało się jeszcze naprawić, bo termin zgłoszeń do europejskich pucharów minął już 3 lutego.