Kuriozalny gol ośmieszył Wisłę. Piłkarz Puszczy leżał na boisku, a i tak trafił do bramki [WIDEO]

Kuriozalny gol ośmieszył Wisłę. Piłkarz Puszczy leżał na boisku, a i tak trafił do bramki [WIDEO]
screen
Puszcza Niepołomice upokorzyła Wisłę Kraków 4:1 w półfinale baraży o awans do Ekstraklasy. "Białą Gwiazdę" dobiła we wręcz kuriozalny sposób.
Mecz był niezwykle dramatyczny. Puszcza już do przerwy prowadziła 2:0. Wisła w drugiej połowie próbowała odrobić straty. Kontaktowego gola strzeliła w 84. minucie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze usiłowali wyrównać, ale zamiast tego nadziali się na dwa nokautujące ciosy Puszczy. Oba gole padły w niezwykłych okolicznościach.
Puszcza trzecią bramkę strzeliła na początku doliczonego czasu. Potknięcie Borisa Moltenisa, który przewrócił się na drodze do piłki, wykorzystał Lucjan Klisiewicz. Co ciekawe, asystę przy jego golu zaliczył... bramkarz Kewin Komar.
Golkiper gości asystował też przy drugim golu Klisiewicza. Ten może być symbolicznym podsumowaniem starań Wisły o powrót do Ekstraklasy. Wbiegający w pole karne 21-latek przewrócił się w starciu z Jamesem Igbekeme. Nie stracił jednak kontroli nad piłką. Choć leżał na boisku, to zdołał trafić do bramki.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski06 Jun 2023 · 20:22
Źródło: własne

Przeczytaj również