Lech Poznań chce piłkarza Anderlechtu Bruksela. Problemem jest wielka pensja

Lech Poznań chce piłkarza Anderlechtu Bruksela. Problemem jest wielka pensja
screen
Lech Poznań szuka wzmocnień w obronie. W kręgu zainteresowań "Kolejorza" jest Antonio Milić z Anderlechtu.
Lech w minionym półroczu miał olbrzymie problemy w defensywie. Z trójki podstawowych stoperów na dobrym poziomie grał jedynie Lubomir Satka. Gorzej prezentowali się Djordje Crnomarković i regularnie kontuzjowany Thomas Rogne. Doszło nawet do tego, że przeciwko Benfice w Lidze Europy musiał zagrać Tomasz Dejewski, który był przewidywany raczej do występów w zespole rezerw.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednym z kandydatów do gry dla Lecha jest Bartosz Salamon. Zdaniem Radosława Nawrota z Interii sprawa jest na drodze do szczęśliwego finału.
Nie jest to jednak jedyny stoper, o którym myśli "Kolejorz". Do Lecha jest przymierzany również Milić.
Chorwat ma za sobą występy m.in. w Hajduku Split i KV Oostende. Od połowy 2018 roku jest związany z Anderlechtem, ale nie może się w nim przebić. W tym sezonie w jego barwach nie zagrał jeszcze ani razu.
Kontrakt Milicia obowiązuje do połowy 2022 roku. Portal Transfermarkt szacuje jego wartość na 500 tysięcy euro.
Dla Lecha taka kwota raczej nie stanowi problemu. Większym byłoby spełnienie oczekiwań finansowych trzykrotnego reprezentanta Chorwacji. Według nieoficjalnych informacji Anderlecht płaci mu rocznie 850 tysięcy euro.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Jan 2021 · 16:17
Źródło: Sportowe Fakty

Przeczytaj również