Lech Poznań wyrwał zwycięstwo w derbach! Gol w ostatniej akcji dał trzy punkty "Kolejorzowi" [WIDEO]

Drużyna prowadzona przez Dariusza Żurawia miała w tym sezonie walczyć o mistrzostwo Polski, a "Zielonym" wróżono rywalizację o utrzymanie. Tymczasem przed 19. kolejką to podopieczni Piotra Tworka plasowali się nieznacznie wyżej w tabeli.

Na boisku różnicy w umiejętnościach także nie było widać. W pierwszej połowie przez długi czas brakowało klarownych sytuacji podbramkowych.

Najgroźniej zrobiło się w 24. minucie, gdy w polu karnym z piłką znalazł się Jan Sykora. Zawodnik Lecha miał sporo miejsca, lecz trafił prosto w Adriana Lisa.

Początek drugiej połowy wstrząsnął "Kolejorzem". Gospodarzom trafienie do siatki zajęło bowiem zaledwie kilkanaście sekund, a bohaterem został Mateusz Kuzimski. Napastnik "Zielonych" przyjął sobie piłkę w polu karnym i pewnym strzałem pokonał Van der Harta.

Lech przeszedł do ofensywy, lecz długo nie potrafił poradzić sobie z dobrze ustawioną defensywą Warty. Gdy już do chodziło do strzałów (próbowali choćby Pedro Tiba i Dani Ramirez), to dobrze ustawiony był Lis.

Dopiero w 80. minucie wicemistrzowie Polski znaleźli sposób na rywali. Pedro Tiba zgrał piłkę głową do Arona Johannssona, a Amerykanin zdobył drugą bramkę w PKO Ekstraklasie.

Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, w 94. minucie bohaterem został Tiba. Portugalczyk przytomnie zachował się w podbramkowym zamieszaniu, a wśród piłkarzy i sztabu "Kolejorza" zapanował prawdziwy szał radości.

Dzięki wygranej 2:1 Lech Poznań awansował na siódme miejsce w tabeli. Do liderującej Legii traci jednak aż 11 punktów. Warta jest dziesiąta.