Lechia Gdańsk znów w swoim najgorszym wydaniu. Przykry prezent na urodziny klubu [WIDEO]

Lechia Gdańsk znów w swoim najgorszym wydaniu. Przykry prezent na urodziny klubu [WIDEO]
Piotr Matusewicz / PressFocus
Odpadnięcie z kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy nie było przypadkiem. Piłkarze z Gdańska pozostają bez formy i nie radzą sobie nawet z drużynami, które w zeszłym sezonie grały w Fortuna 1 Lidze. Dziś odprawiła ich Korona, wygrywając 1:0.
Lechia do pojedynku z kielczanami przystąpiła po cennym zwycięstwie w Łodzi. Podopieczni Tomasza Kaczmarka wygrali w zeszły weekend 3:2 z Widzewem i wywalczyli pierwsze trzy punkty w sezonie. Dzisiejsza inauguracja ligi w Gdańsku zbiegła się z 77. urodzinami klubu, szkoda, że tradycyjnie przy trybunach świecących pustkami. Korona kontynuuje ciężką przeprawę przez terminarz. Na początku urwała punkty Legii, tydzień później nie miała szans w starciu z Cracovią. Teraz formę beniaminka sprawdził do niedawna pucharowicz.
Dalsza część tekstu pod wideo
W pierwszych minutach lepszy był zespół Leszka Ojrzyńskiego. To jego gracze częściej strzelali, aktywnie pracowali w środku pola i do pełni szczęścia brakowało jedynie dobrego ostatniego podania i skutecznego uderzenia na bramkę. Najlepsza szansa nadarzyła się w 22. minucie. Przy rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym do piłki doskoczył Adam Frączczak, jego próbę zablokował Michał Buchalik, ale tak nieszczęśliwie, że nabił Michała Nalepę. Futbolówka wtoczyła się do bramki, Korona wyszła na prowadzenie.
Niestety, Korona zyskała gola, ale chwilę później straciła zawodnika. Roberto Corral bez kontaktu z rywalem upadł na murawę trzymając się za nogę. Nie dokończył spotkania, został zmieniony przez Grzegorza Szymusika.
Jeśli ktoś spodziewał się otrzeźwienia ze strony piłkarzy Lechii w drugiej połowie, to, cóż… musiał być rozczarowany. To Korona dążyła do drugiego gola, raz po raz napędzając stracha Buchalikowi. Gdańszczanie ograniczali się do wybić i okazjonalnych wyjść w kierunku bramki Konrada Forenca. Na niewiele się one zdały.
Dla czwartej drużyny ubiegłego sezonu to druga porażka w sezonie, ale gorsza niż wynik jest postawa graczy, którzy kompletnie nie mieli pomysłu na mecz. A Korona? Robi swoje, zgarnia cenne punkty i pnie się w tabeli Ekstraklasy.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik06 Aug 2022 · 17:08
Źródło: własne

Przeczytaj również