Legia Warszawa. Aleksandar Vuković: To fascynujące, że trener Michniewicz żegnany jest z taką wyrozumiałością

Vuković swego czasu miał okazję pracować z ekipą "Wojskowych". Jego przygoda z klubem zakończyła się we wrześniu 2020 roku. Serb nie ma wątpliwości, że za jego zwolnieniem kryło się drugie dno.

- Jeżeli chodzi o ocenę sytuacji mojego zwolnienia, nic się nie zmieniło do dzisiaj. Od początku wiedziałem, że jest w tym jakieś drugie dno. Że kryje się za tym wszystkim coś więcej niż tylko porażka 1:3 z Górnikiem Zabrze. Oczywiście mam świadomość, że to jest tylko moja subiektywna ocena - wyznał w rozmowie ze "Sport.pl".

- Dziś już wiem, że byłem naiwny. Wtedy tego nie wiedziałem. Nie mam wątpliwości, że w otoczeniu prezesa od jakiegoś czasu nie brakowało osób, którym zależało na moim zwolnieniu - dodał.

Vuković został też poproszony o komentarz do obecnej sytuacji w ekipie "Wojskowych". Przy Łazienkowskiej znów zmieniono trenera. Czesława Michniewicza zastąpił Marek Gołębiewski.

- Tego nie da się porównać, każda sytuacja jest inna. Ja straciłem pracę bez żadnego uprzedzenia. Po czwartej kolejce w ekstraklasie, gdzie wcześniej miałem dwa zwycięstwa i porażkę. Różnica jest taka, że po tej drugiej porażce nie stracił pracy, a ja straciłem - zaznaczył.

- Prezes wykazał się tym razem cierpliwością. To wręcz fascynujące, że dzisiaj trener Michniewicz żegnany jest z taką wyrozumiałością. Jako trener po siedmiu porażkach w lidze na 10 meczów. Dużą siłą trenera Michniewicza jest także pozycja wśród dziennikarzy. Czyli ludzi, którzy kreują opinię publiczną. To też jest pewna sztuka, której od trenera Michniewicza można byłoby się uczyć - zakończył.